Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > Problem na cmentarzach. "Nie ma miejsca dla wszystkich", są rozwiązania
Marcelina Gancarz
Marcelina Gancarz 07.01.2025 10:03

Problem na cmentarzach. "Nie ma miejsca dla wszystkich", są rozwiązania

przepełnione cmentarze
Fot. Getty Images/Canva, YouTube/Caitlin Doughty

Rozpoczął się nowy rok, a co za tym idzie, zewsząd zalewają nas różne statystyki, dotyczące kwestii demograficznych. Wciąż utrzymuje się tendencja spadkowa jeśli chodzi o urodzenia, natomiast liczba zgonów rośnie. Prognozy na najbliższe lata są niepokojące, co stanowi spory problem zwłaszcza dla zarządców cmentarzy komunalnych. Już zaczyna brakować miejsca na pochówki zmarłych. 

Polskie cmentarze się przepełniają

Śmierć zbiera coraz większe żniwa, świadczy o tym, chociażby to, że codziennie pojawiają się nowe nekrologi. Jak wynika z raportu “Miejskie nekropolie” w całej Polsce do 2045 roku liczba zgonów będzie stale rosła i prawdopodobnie przekroczy pułap 508 tysięcy, co może być problemem dla cmentarzy komunalnych. Jednocześnie obowiązujące w naszym kraju prawo dotyczące pochówku jest przestarzałe i nie obejmuje wszystkich kwestii związanych z kremacją, urnami czy tworzeniem specjalnych miejsc pamięci. 

Kwestia baraku miejsca na cmentarzach budzi szczególne poruszenie, zwłaszcza w świetle działań włodarzy niektórych miast, którzy starają się odzyskiwać miejsca na groby. Kiedy na nekropoliach znajdują się nieopłacone miejsca pochówku, administrator cmentarza ma prawo je zlikwidować i przeznaczyć do ponownego użytku. 

Obecna sytuacja wymaga wdrożenia konkretnych rozwiązań, jednak które z nich będą optymalne i zyskają poparcie społeczeństwa? Są już kraje, które sukcesywnie zastosowały alternatywne sposoby pochówku. Biorąc pod uwagę prognozy, już wkrótce do podobnych sytuacji może dojść również w Polsce. 

pracownica krematorium
To dzieje się z ciałem podczas kremacji. Większość ludzi nie ma pojęcia
śmierć polityka
Nie żyje były polityk PiS. "Bardzo smutna wiadomość"

Problemy polskich cmentarzy

Obecne prawo dotyczące chowania zmarłych zostało ustanowione w 1959 roku, choć niektóre zapisy pochodzą jeszcze z 1932 roku. Zgodnie z ustawą pochówek może odbywać się tylko w wyznaczonych do tego miejscach, czyli na cmentarzach czy jak w przypadku urn w kolumbariach. Niedopuszczalne jest rozsypywanie prochów, przechowywanie ich w domu czy budowanie grobów na terenach prywatnych posiadłości i gospodarstw. 

Z raportu UMP wynika, że dostępna obecnie w Polsce przestrzeń cmentarna wystarczy jedynie na najbliższe 8-10 lat. Jeśli nic się nie zmieni, już wkrótce zacznie brakować miejsca na nowe groby. Obecnie, zwłaszcza w miastach coraz więcej osób decyduje się na pochówki urnowe, trwają również badania opinii publicznej dotyczące tak zwanych cmentarzy ekologicznych, które powstają już w Wielkiej Brytanii, jednak aby można było wdrożyć takie zastosowanie również w Polsce, potrzebna jest decyzja ustawodawcy. Jakie jeszcze rozwiązania stosują inne państwa na świecie?  

Alternatywa dla tradycyjnych cmentarzy

W Wielkiej Brytanii, a także w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie od lat ludzie decydują się na tak zwane “zielone pochówki”. Zgodnie z tą praktyką ciało zmarłego powinno ulec szybkiemu, naturalnemu rozkładowi. Nie stosuje się wiec trumien z grubego drewna, a czasem całkowicie się z nich rezygnuje. Zamiast tradycyjnych nagrobków, zmarli są upamiętnieni kamieniami, drzewami lub drewnianymi tabliczkami a miejsce ich wiecznego spoczynku to nie cmentarz, ale na przykład jakiś park albo łąka. 

Caitlin Doughty, edukatorka w kwestiach funeralnych, przedstawiła rozwiązania z innych części świata i podkreśliła, że coraz częściej cmentarze przyjmują formę wertykalną. Nekropolia Ecumemencia w Santos w Brazylii to ogromny budynek, liczący ponad 108 metrów wysokości, 14 pięter po 150 grobów na każdym, ale planowana jest jego rozbudowa do 32 pięter. To miejsce to nie tylko cmentarz, ale wielofunkcyjny ośrodek, na którego terenie znajdują się apartamenty dla żałobników, restauracja czy rozległe ogrody z papugami i tukanami. 

W większych miastach, gdzie żyjący nie mogą znaleźć rozsądnych mieszkań, a co dopiero małych połaci zieleni, chowanie zmarłych może być prawdziwym problemem. Po prostu nie ma miejsca dla wszystkich - powiedziała ekspertka.

To konkretne rozwiązanie wydaje się być nieco ekstrawaganckie jak na polską mentalność, jednak sama idea cmentarzy wertykalnych może okazać się trafionym pomysłem, to jednak wciąż jeszcze pieśń przyszłości.