Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > PILNE! Jackowski aż pobladł z nerwów. Zacznie się już niedługo
Kacper  Jozopowicz
Kacper Jozopowicz 26.08.2025 18:24

PILNE! Jackowski aż pobladł z nerwów. Zacznie się już niedługo

Jackowski i Nawrocki
Fot. KAPiF

Jasnowidz z Człuchowa znów wchodzi w politykę z butami. Krzysztof Jackowski twierdzi, że kadencja Karola Nawrockiego będzie „burzliwa”, część decyzji Polacy odbiorą jako zdradę, a światowa zawierucha potrwa do 2028 roku. Do tego dochodzą „wytyczne spoza Polski”. Brzmi jak thriller? On zapewnia, że to nie fabuła, tylko najbliższe miesiące. Co dokładnie powiedział Jackowski?

Start prezydentury i od razu problemy

Nowy prezydent złożył przysięgę 6 sierpnia w Sejmie. I choć jego realne narzędzia są ograniczone, początek zapowiada się ostry: weto, spory o kurs wobec UE i Ukrainy, próby blokowania rządowych reform. Nawrocki, konserwatywny historyk wspierany przez PiS, ma ambicję grać ostrą politykę — co w praktyce oznacza dużo dymu i jeszcze więcej nerwów po obu stronach. Zapowiedź starcia z obozem Donalda Tuska odmieniano już przez wszystkie przypadki, bo napięcie jest wbudowane w ten układ sił. Tyle faktów; dalej wchodzimy w sferę przeczucia.

Krzysztof Jackowski ma jasne zdanie na temat prezydentury Karola Nawrockiego. Ma być ona burzliwa, a jasnowidz nie przebierał w słowach. Co dokładnie powiedział?

„Wytyczne spoza Polski” i „zdrada narodu”

Jackowski mówi, że prezydentura będzie niespokojna nie dlatego, że Nawrocki „będzie szalał”, tylko dlatego, że czasy są szalone. W jego narracji trwa już „trzecia wojna światowa” — rozproszona, hybrydowa — a Polska może zostać wciągnięta głębiej, choć finał ma nadejść dopiero w 2028 r. Do tego dorzuca tezę, że prezydent „będzie realizował konkretne wytyczne… spoza Polski”. Dla jasności: to wizje, nie raport wywiadu.

Prezydentura Karola Nawrockiego będzie burzliwa. Nie dlatego, że on będzie podejmował burzliwe czyny, tylko dlatego, że żyjemy w burzliwych czasach. Trwa trzecia wojna światowa. Ona na razie rozgrywa się na Bliskim Wschodzie i na Ukrainie, ale nie jest wykluczone, że Polska w jakiś sposób zostanie wciągnięta w tę wojnę - powiedział Jackowski.

To jednak nie wszystko. Jackowski twierdzi, że Nawrocki będzie realizował konkretne wytyczne, ale nie będą one tylko z Polski.

Prezydent Nawrocki mimo to, że przed wyborami był kompletnie nieznany, będzie realizował konkretne wytyczne. I nie mam na myśli tylko PiS-u. Te wytyczne będą spoza Polski, bo zdecydował się kandydować - dodał.

Jasnowidz wspomniał również o zdradzie narodu.

Co jeszcze czeka Polskę pod wodzą Nawrockiego?

Jeśli coś w polskiej polityce lubi wybuchać, to oskarżenia o zdradę. W wizji Jackowskiego takie słowa wrócą jak bumerang: część decyzji prezydenta — podejmowanych pod presją konfliktu — będzie tak właśnie czytana.

Prezydent Nawrocki będzie podejmował takie decyzje, które będą odbierane przez naród jako zdrada. Bo takie będą czasy. Będzie tak robił, bo takie będą czasy. Jednak nie będzie to zdrada, tak jak ją rozumiemy - stwierdził jasnowidz.

Czy dojdzie do rozpadu Koalicji? Jackowski ma jasne zdanie na ten temat.

Prezydent podejmie takie decyzje, że oddolne siły doprowadzą późną jesienią do potężnego kryzysu w koalicji albo nawet jej rozbicia. (…) Ta wojna zakończy się dopiero w 2028 roku - podsumował jasnowidz.