Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Nawrocki zrobił to na oczach uczniów. W sieci aż zawrzało po nagraniu
Marta Jeziorna
Marta Jeziorna 06.10.2025 16:53

Nawrocki zrobił to na oczach uczniów. W sieci aż zawrzało po nagraniu

Karol Nawrocki, fot. East News, TikTok
Karol Nawrocki, fot. East News, TikTok

Karol Nawrocki po raz kolejny zaskoczył Polaków swoim zachowaniem. Do sieci wpadło nagranie tego, co zrobił przy uczniach jednej z podstawówek. Zawrzało jak w ulu. Dlaczego?

Prezydentura Karola Nawrockiego

Od 6 sierpnia 2025 roku Karol Nawrocki piastuje urząd Prezydenta Rzeczypospolitej – choć „piastuje” to słowo może być zbyt delikatne wobec dynamiki, jaką wniósł do Pałacu. Ten historyk i były dyrektor IPN, wcześniej kierujący także Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, wkroczył w prezydenturę z ambicjami mocnej roli w decyzyjności państwa.

Już na początku swej kadencji wykorzystywał prerogatywy wykonawcze: dokonał siedmiu wet ustaw – liczba niespotykana w tak krótkim czasie, ustanawiając tym samym nowy rekord współczesnej polskiej prezydentury. W cieniu tych działań powstaje Fundusz Rozwoju Technologii Przemysłowych o planowanym budżecie 5 mld zł – inicjatywa, która ma pokazać, że prezydentura Nawrockiego to nie tylko narracja symboliczna, ale także gra parametrów materialnych. 

Jednak nie obywa się bez napięć. Zaufanie do głowy państwa już teraz – wedle sondaży IBRiS – maleje, a komentatorzy ostrzegają przed „prezydentem ultras”, który może eskalować polityczne podziały.  Jego bliskie powiązania z IPN dają asumpt do obaw, że część ludzi ze środowiska pamięciowego wkroczy do pałacu. 

W polityce zagranicznej nawias jego narracji zajmuje sojusz z USA – ten priorytet prezydent podkreślał wielokrotnie, deklarując, że Polska pozostaje strażnikiem suwerenności, a partnerstwo transatlantyckie to fundament. 

Nawrocki nie wszedł w biuro z nośnikiem kompromisu – wszedł z tarczą. Jego prezydentura będzie testem dla równowagi trójpodziału władzy i testem dla Polski, czy toleruje silne ręce – ale w rękawicach. 

Sporo brwi unosi również jego “swojskie” podejście do kontaktów z Polakami.

Karol Nawrocki
Karol Nawrocki, fot. Wojciech Olkusnik/East News

Karol Nawrocki stara się zdobyć przychylność Polaków

Nowy Prezydent RP, nie ogranicza się do gabinetu — coraz częściej można go spotkać tam, gdzie zwykli ludzie, tłumy, emocje i spontaniczność. Ostatnio zrobił furorę na trybunach: mecz reprezentacji Polski z Finlandią w Chorzowie stał się okazją, by pokazać, że prezydent potrafi być jednym z kibiców. Zasiadł w loży VIP, ale nie zapomniał gestów prostych: ucieszył się z bramki, podniósł ręce, a kiedy mały chłopiec z trybun poprosił go o zdjęcie — nie zawahał się. 

Po meczu zszedł do szatni reprezentacji, gdzie przywitał zawodników i – jak mówią – znalazł znajomą twarz z Lechii Gdańsk — klubu, któremu kibicuje od lat. 

Na Dożynkach Prezydenckich w Warszawie również nie brakowało gestów, które budują most między władzą a społeczeństwem. Prezydent wręczał bochny chleba, gratulował miejscowościom zwyciężającym w konkursie na najpiękniejszy wieniec i pozwolił sobie na żart — bo i rolnicy, i tłum lubią lekkość, gdy mowa o ceremonii tradycji.

Na inauguracji roku szkolnego 1 września 2025 r. w Publicznej Szkole Podstawowej im. Jana Pawła II w Wolanowie — wraz z małżonką Martą Nawrocką — wygłosił przemówienie pełne aforyzmów o wychowaniu, dumnym byciu Polakiem i sile edukacji.  Pośród oficjalnych słów podkreślił, że uczniowie są dziś najważniejsi, życząc im roku pełnego wyzwań i odkryć. 

Ale najbardziej zapadł w pamięć moment mniej formalny: uczniowie zapytali, ile „lajków” musi uzyskać nagranie ze spotkania, by prezydent wrócił do nich — tym razem… na kebaba. Nawrocki, z lekkim uśmiechem, rzucił cyfrę: „cztery”.  I podczas gdy wszyscy myśleli, że to tylko puste słowa, Nawrocki… jednak wrócił.

Karol Nawrocki poszedł na kebaba z uczniami

W sobotę odwiedził Wolanów, zasiadł z uczniami przy stole w lokalnym kebabie, z mięsem mieszanym i ostrym sosem, zgodnie z wcześniejszym uzgodnieniem. 

Relacja ukazała się na jego TikToku z wymownym podpisem:

Obietnic trzeba dotrzymywać! Dziękuję za spotkanie

Nagranie zrobiło w sieci sporo zamieszania i podzieliło Polaków. Jedni uważają, że gest Nawrockiego był “uroczy”, a spełnienie prośby dzieci traktowali jako bardzo miłe. Inni uważają, że prezydent powinien zajmować się sprawami państwa, a to, co zrobił dla uczniów to tylko strata cennego czasu, zwłaszcza w niepewnych politycznie czasach.

Ale to nie koniec spektaklu — zanim opuścił wieś, zawitał na mecz A-klasy miejscowej drużyny Jaguara Wolanów, gdzie kibice i zawodnicy przyjęli go jak „swojego”. Z trybun śledził boiskowe zmagania, pozował do zdjęć i przyjmował podarowany mu szalik klubu.

Ten groteskowo sympatyczny epizod pokazuje: Nawrocki wie, że polityka — zwłaszcza prezydencja — to także gra gestów. W dobie cyfrowej spontaniczność stała się wartością deficytową; on — z kebabem w ręku — stara się ją sprzedać. Czy po latach zostanie zapamiętany jako prezydent, który jadł kebaba z młodzieżą? Może. Ale na razie — sprytnie przeliczył lajki na punkt polityczny.

@nawrockipl Obietnic trzeba dotrzymywać! Dziękuję za spotkanie💪@rejczak_13 ♬ dźwięk oryginalny - Karol Nawrocki