Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Potężna wpadka Nawrockiego. W sztabie panika po jego słowach nt. "woreczków"
Alicja Dackiewicz
Alicja Dackiewicz 03.10.2025 20:45

Potężna wpadka Nawrockiego. W sztabie panika po jego słowach nt. "woreczków"

Karol Nawrocki, fot. East News, X
Karol Nawrocki, fot. East News, X

Nawrocki i nikotyna - duet, który wraca jak bumerang. Od studia telewizyjnego po oficjalne uroczystości, kamery łapały go z saszetką pod wargą. Ten temat w internecie żyje własnym życiem. Teraz znowu zrobiło się głośno, bo padły świeże deklaracje prezydenta w tej sprawie.

Prezydent i woreczki nikotynowe

Historia zaczęła się podczas wiosennej debaty prezydenckiej, gdy kamery uchwyciły charakterystyczny ruch dłoni pod pulpitem. Sztab wyjaśniał, że to woreczek nikotynowy (snus - saszetka z nikotyną wkładana pod wargę), a nie „coś mocniejszego”. Potem podobne ujęcia pojawiały się w studiach radiowo-telewizyjnych, m.in. u Bogdana Rymanowskiego. 

Wreszcie - znów kamery - gest na forum ONZ w Nowym Jorku. Krótko: Nawrocki sam przyznał, że sięga po nikotynę i nie pierwszy raz zrobił to przy kamerach.

Czy to uzależnienie?

Teraz padła deklaracja dnia:

„Nie, nie staram się rzucić nikotyny. Gdy zacznę rzucać nikotynę, to ją rzucę, bo mam bardzo silną wolę. Nikomu jednak nie polecam stosowania nikotyny. Lepiej żyć bez tego” - powiedział prezydent. 

Dopytywany, czy saszetki „dają kopa”, stwierdził, że nie. 

To cytaty, które wybrzmiały po jego radiowym wywiadzie i stały się paliwem dla kolejnej rundy sporów w sieci.

Koszt polityczny

Czy to zaszkodzi? Wizerunkowo - może. Zwłaszcza gdy prezydent tłumaczy, że „nie rzuca”, bo „ma silną wolę”, a jednocześnie prosi, by… nie brać z niego przykładu. Dla przeciwników to łatwa pointa o dysonansie, dla zwolenników - słabość, którą i tak każdy zna i sprawia, że prezydent jest w ich oczach bardziej ludzki. 

Doradcy od protokołu powiedzą pewnie jedno: kamery kochają takie mini-gesty. Jeśli więc nikotyna stanie się „tematem zastępczym”, to dlatego, że wciąż brak nowej opowieści z Pałacu. A do tego czasu woreczki nikotynowe paradoksalnie, mogą być najbardziej rozpoznawalnym rekwizytem tej prezydentury. I to chyba nie jest ten „kop”, na który liczył sztab.