Nad Polską zawisło nagłe napięcie. Prezydent Karol Nawrocki podjął przełomową decyzję, która wstrząsnęła państwem — żołnierze ruszą na granicę, a sytuacja może mieć poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa całego kraju. Alarm podniesiono natychmiast, a każdy ruch władz obserwowany jest z niepokojem.
Nawrocki i nikotyna - duet, który wraca jak bumerang. Od studia telewizyjnego po oficjalne uroczystości, kamery łapały go z saszetką pod wargą. Ten temat w internecie żyje własnym życiem. Teraz znowu zrobiło się głośno, bo padły świeże deklaracje prezydenta w tej sprawie.
Zapadła przełomowa decyzja głowy państwa. Prezydent Karol Nawrocki ogłosił, że polscy żołnierze opuszczą granice naszego kraju i wezmą udział w wyjątkowej misji. To krok, który ma wzmocnić bezpieczeństwo Europy, ale dla wielu Polaków wiadomość ta była zaskoczeniem.
Fotografie z sali obrad Zgromadzenia Ogólnego ONZ, na których Karol Nawrocki i Radosław Sikorski rozmawiają i wybuchają śmiechem, rozgrzały polskie media i komentarze w sieci. Padały pytania, czy politycy żartowali z Donalda Tuska, a może z czegoś zupełnie innego. Prezydent odniósł się do sprawy w Radiu ZET: „Spędziliśmy razem dość dużo czasu i kilka tematów poruszyliśmy… niejeden wywołał wspólny uśmiech”. Dodał, że nie pamięta, czy w chwili zrobienia zdjęcia mówili akurat o premierze, choć „Tusk pojawiał się w tle rozmowy”.
Prezydent Karol Nawrocki przyznał, że sytuacja na Bałtyku „staje się coraz bardziej niepokojąca”, odnosząc się do słów Wołodymyra Zełenskiego o rosyjskich tankowcach przerobionych na centra dronowe, które paraliżują lotniska w Europie. Jak podkreślił, tzw. „flota cieni” to narzędzie wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję przeciw państwom regionu. Jednocześnie zaznaczył, że ewentualne decyzje o ograniczeniach żeglugi czy „zamknięciu Bałtyku” zapadną dopiero po analizach wojskowych i w uzgodnieniu z sojusznikami.
Marta Nawrocka opublikowała w mediach społecznościowych krótkie wideo podsumowujące jej wizytę w Stanach Zjednoczonych. Na nagraniu widać listy i podarunki od Polonii, a także prezent dla 7-letniej córki pary prezydenckiej, Kasi.
„Ja nie uważam, że Karol Nawrocki prowadził rewelacyjną kampanię wyborczą, oni byli przez cały czas w defensywie. Na pewno nie można odmówić Karolowi Nawrockiemu talentów – bardzo szybko nauczył się twardego, prostego, zwięzłego komunikowania… Może dziś jest za dużo elokwencji, ja może za dużo gadam” — powiedział Rafał Trzaskowski podczas Campus Academy 2025 w Międzyzdrojach. Po tych słowach w mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja: od pochwał za „trzeźwą analizę” po zarzuty „słodzenia zwycięzcy”. To jednak nie wszystko.
24 września 2025 r., Nowy Jork. Po swoim debiucie na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ prezydent Karol Nawrocki spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Kancelaria opublikowała wspólne zdjęcie par prezydenckich. O czym rozmawiali?
Karol Nawrocki po raz pierwszy jako prezydent RP zabrał głos na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ. W swojej wypowiedzi poruszył temat ataku Rosji na Ukrainę. Nie krył silnych emocji z tym związanych. Co dokładnie powiedział?
W trakcie wizyty polskiej pary prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych uwagę części mediów przyciągnęły stylizacje pierwszej damy, Marty Nawrockiej. Izabela Janachowska potwierdziła, że ostatni zestaw zaprezentowany przez Nawrocką w USA powstał w jej pracowni. – To nasz projekt – przekazała w rozmowie z tabloidem. Jak wyglądała?
Sieć obiegło nagranie ze „Szkła kontaktowego” z sali Zgromadzenia Ogólnego ONZ, na którym widać, jak prezydent rozmawia z zespołem, a następnie współpracownik podaje Karolowi Nawrockiemu małe pudełko; po chwili Nawrocki wkłada coś do ust.
Jakiś czas temu telewizja zrezygnowała z emisji “Kabaretu na żywo”. Po długiej dyskusji udało się jednak dojść do porozumienia i kabareciarze za zgodą władz wrócili na ekrany telewizorów. W odcinkach nie brakuje nawiązań do bieżących wydarzeń w Polsce. Nic więc dziwnego, że tematy zahaczyły również o politykę.
Wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski stwierdził, że prezydent Karol Nawrocki podczas wizyty w Berlinie działał bez uzgodnień z rządem, co — jego zdaniem — „jest złamaniem konstytucji”. Minister wskazał, że głowa państwa zapowiedziała rozmowy o reparacjach wojennych bez konsultacji z Radą Ministrów, a efekt wizyty ocenił jako „porażkę”. Jak było naprawdę?
W środowym wydaniu „Szkła kontaktowego” (17.09) pierwszy telefon do studia dotyczył prezydenta Karola Nawrockiego. Dzwoniący widz, przedstawiony jako pan Włodzimierz ze Strzelna, zakwestionował deklaracje głowy państwa o przywiązaniu do rodziny i wprost pytał o jego zaangażowanie w wychowanie dzieci. Fragment rozmowy szybko obiegł portale.
List od Trumpa stał się w Warszawie głównym tematem politycznych przepychanek - wszyscy pytają, co jest w środku, a mało kto naprawdę wie. Korespondencja krążyła między ambasadą a Pałacem Prezydenckim, a po drodze wywołała ministrowskie fochy i medialny ping-pong. Czy to przełom w relacjach z USA, czy tylko grzecznościowa karta po głośnej wizycie w Białym Domu?
W 86. rocznicę napaści Związku Sowieckiego na Polskę prezydent Karol Nawrocki oddał hołd ofiarom zbrodni sowieckich i wezwał Polaków do jedności, pielęgnowania pamięci historycznej oraz obrony suwerenności państwa. Uroczystości odbyły się w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie, podczas pogrzebu szczątków kilkunastu ofiar zbrodni katyńskiej. Podczas swojego apelu do Polaków nie gryzł się w język. Poruszył temat agresji Rosjan na przestrzeni lat.
Przed oficjalnymi rozmowami w Berlinie prezydent Karol Nawrocki spotkał się z Polakami mieszkającymi w stolicy Niemiec. Otrzymał bukiet biało-czerwonych róż i upominek „dla córki Kasi”. Na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Kancelarii Prezydenta słychać, jak jeden z obecnych mówi: „Panie Prezydencie, prezent dla Kasi”. Co takiego otrzymała?
Poranne doniesienia nt. tego, że w dom w Wyrykach mogła uderzyć rakieta wystrzelona przez polski myśliwiec F-16, wywołały ogromne poruszenie. Prezydent zażądał natychmiastowych wyjaśnień, a sprawą zajęło się już Wojsko i MON. Atmosfera robi się coraz bardziej napięta.
Karol Nawrocki podtrzymuje kwotę roszczeń wobec Niemiec. Niedawno udał się z wizytą, aby poruszyć temat reparacji. Suma jest gigantyczna. Niemcy jednak nie są skłonni na to przystać. Co wiemy o sprawie?
Niedawno Karol Nawrocki wypowiedział się dla niemieckich mediów. Nie szczędził mocnych słów. O jego słowach mówi niemal cała Europa!
Nie milkną echa po głośnym ataku rosyjskich dronów na terenie Polski. Teraz, w rozmowie z Wirtualną Polską, Gen. Wiesław Kukuła wyjaśnił, dlaczego nie zestrzelono wszystkich dronów. Okazuje się, że było to działanie celowe.
Rządowa broszura „Poradnik bezpieczeństwa” ma trafić do każdego gospodarstwa domowego. Szef MSWiA Marcin Kierwiński zapowiedział 15 września, że druk 13 mln egzemplarzy jest w przygotowaniu, a papierowa wersja pojawi się „na początku przyszłego roku” (początek 2026 r.). Już dziś dokument można pobrać w wersji cyfrowej z rządowej strony.
Pilne doniesienia z Warszawy! Karol Nawrocki właśnie złożył swój podpis pod decyzją, która może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa całego kraju. Eksperci już przewidują, że konsekwencje tej decyzji odczują wszyscy Polacy, a jej wpływ na system ochrony państwa może być przełomowy.
W nocy państwo drżało jak skrzydło drona, ale politycy już liczą zyski. Władza zapewnia: „wszystko było pod kontrolą”. Tymczasem to właśnie ta noc — gdy rosyjskie maszyny wleciały nad Polskę — ustawiła scenę na jesień: Tusk zbiera dywidendę europejską, Nawrocki dostał zimny prysznic od Trumpa, a Kaczyński szykuje wojnę na prawicy. I to nie jest ostatni akt.
Po dronowej nocy z 10 na 11 września polska polityka przeszła na tryb alarmowy. W czwartek po południu zebrała się Rada Bezpieczeństwa Narodowego, a na mównicy stanął prezydent Karol Nawrocki. I wtedy do gry wszedł ekspert od mowy ciała. Łukasz Kaca w rozmowie z „Faktem” odczytał z gestów i mimiki głowy państwa coś więcej niż oficjalne oświadczenia: spokój pod kontrolą — i nerw, którego ukryć się nie da.
służby zabezpieczyły szczątki kolejnego drona po nocnym naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej. Obiekt spadł na teren miejscowej jednostki Wojsk Obrony Terytorialnej; nie odnotowano szkód. Czynności na miejscu nadzoruje Wydział 8 do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Krzysztof Jackowski, znany jasnowidz z Człuchowa, ostatnio przekazał na YouTube swoją wizję dotyczącą możliwych zdarzeń lotniczych. Co ciekawe, jego wizja nieco się różni od obecnych wydarzeń w Polsce, ale łatwo można doszukać się podobieństw. Zapowiedział, że to dopiero początek. Ma dojść do niezwykłego spotkania przedstawicieli dwóch państw.
W nocy z wtorku na środę Polska odnotowała wielokrotne naruszenie swojej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, co uznano za "akt agresji". Co najmniej 19 maszyn zostało zneutralizowanych w koordynacji z siłami NATO, m.in. z pomocą holenderskich F-35 i systemów obrony terytorialnej.