Premier odpisał prezydentowi po wizycie w Helsinkach i zrobił to w swoim stylu: krótko, kąśliwie, publicznie. Donald Tusk się mocno zirytował. Padły mocne słowa. Co go tak zagotowało? Oto kulisy politycznej szermierki, która 9 września 2025 r. rozgrzała sejmowe korytarze.
Pierwszy miesiąc i pierwsze podsumowanie. Marta Nawrocka wrzuciła na Instagram krótką refleksję o „rozmowach, spotkaniach i cieple”, dziękując za wsparcie. Brzmi grzecznie, ale to nie jest tylko grzeczność. Za kulisami nowa pierwsza dama już testuje własny format – rodzinny, medialny i z wyraźnym planem. Pytanie brzmi: dokąd chce tym stylem dojść?
Gala jak z filmu akcji, błyski fleszy, tłum i… jedno zdanie, które rozgrzało internet. Tomasz Adamek, „Góral” z twardą szczęką i miękkim sercem do bon motów, spotkał w szatni Daniela Nawrockiego. Krótka wymiana uprzejmości i nagle padły słowa, po których widzowie aż wstrzymali oddech. Nie chodziło o wynik walki. Chodziło o rodzinną delikatność, której akurat tego wieczoru zabrakło.
Komentarze pod zdjęciami Karola Nawrockiego puchną od zachwytów: „sigma”, „tak powinien wyglądać prezydent”. Czy to tylko internetowa moda, czy realna polityka? Wizerunek „wysportowanego prezydenta” stał się paliwem kampanii. A spec od PR mówi wprost: w czasach lęku i niepewności atletyczna sylwetka działa jak magnes.
Robert Lewandowski znów w centrum uwagi i to nie tylko za sprawą pięknego gola z Finlandią. Po meczu kapitan kadry został zapytany o wizytę prezydenta Karola Nawrockiego w szatni. Jego reakcja? Krótka, wymowna i lodowata. Wystarczyło jedno zdanie, by zakończyć rozmowę i rozgrzać Internet. Co dokładnie się wydarzyło i dlaczego „Lewy” tak bardzo nie chciał o tym mówić?
Karol Nawrocki dopiero rozsiada się w Pałacu, a już dostaje „przepowiednię kontrolną”. Krzysztof Jackowski twierdzi, że nowy prezydent będzie realizował „wytyczne spoza Polski” i podejmie decyzje, które część społeczeństwa odbierze jak zdradę. Brzmi jak zwiastun politycznego thrillera. To jednak nie wszystko. Jasnowidz mówi o czymś jeszcze.
Miesiąc w Pałacu i od razu na szkolną tablicę. Najnowszy sondaż SW Research pokazuje, że na starcie kadencji prezydent Karol Nawrocki ma niemal tyle samo entuzjastów co krytyków. Do tego rekord w wetach, spięcia z rządem i zagraniczne tournée. Czy to przepis na trwały mandat, czy szybkie zmęczenie materiału? Oto kulisy pierwszego rozdziału nowej prezydentury.
Polska dostała od Donalda Trumpa prezent: zaproszenie na przyszłoroczny szczyt G20 w Miami. Prezydent USA chwalił Karola Nawrockiego i stawiał go za przykład „nowego przywództwa”. Wtedy z sali padło pytanie o Rosję. Trump na moment się zawahał, a chwilę później… zmienił ton. Co naprawdę usłyszał świat i co to znaczy dla Warszawy?
W Ogrodzie Saskim znów zwyciężyła klasyka, a razem z nią — poczucie humoru. Gdy pierwsza dama sięgnęła po zadziorny fragment Kochanowskiego o małżeńskich rolach, publiczność parsknęła śmiechem. Chwilę później prezydent Karol Nawrocki dorzucił od siebie krótką, celnie podaną uwagę. Ten drobny epizod mówi o tej władzy więcej niż długi briefing.
Wizyta Karola Nawrockiego w Białym Domu to był polityczny fajerwerk: defilada gestów, mocne deklaracje i dużo kamer. A w rosyjskich mediach? Prawie cisza. Nie dlatego, że temat jest nudny. Przeciwnie — wygląda na to, że Kreml przestawia wajchę i czeka na nowy „przekaz dnia”.
Rodzina na dyplomatycznym dywanie robi wrażenie — zwłaszcza w Watykanie. Po amerykańskim debiucie na światowych salonach prezydent Karol Nawrocki zameldował się u papieża Leona XIV. I nie przyjechał sam. Obok pierwszej damy i dzieci pojawiła się Nina Nawrocka, młodsza siostra prezydenta. Po co taki rodzinny akcent? I co z tego wynika politycznie?
Polacy wskazali zwycięzcę, ale to dopiero początek tej rozgrywki. Najnowszy sondaż Pollstera dla „Super Expressu” jest jasny. Liczby robią wrażenie, zwłaszcza po gorącym miesiącu na linii Pałac–rząd i głośnej wizycie w Białym Domu. Czy to chwilowy efekt świeżości, czy trwała zmiana nastrojów? I najważniejsze, kogo popierają Polacy?
Karol Nawrocki z rodziną 4 września br. udał się do Włoch. Podczas wizyty w Watykanie oddał się modlitwie i złożył wieniec na grobie Jana Pawła II. Niestety, nie obyło się bez wpadki. Mimo atmosfery zadumy, można było zwrócić uwagę na jeden szczegół.
Prezydent Karol Nawrocki wybrał się do Rzymu. Wraz z rodziną oddał się zadumie przy grobie Jana Pawła II. Co ciekawe, po wizycie w Białym Domu nie wrócił do Polski, ale od razu udał się w podróż do Włoch, gdzie czekała na niego żona i dzieci.
Podczas spotkania z Karolem Nawrockim w Białym Domu Donald Trump uderzył w temat przemocy w USA i… Polonii. - „Wstyd mi to mówić w obecności prezydenta Polski” - zaczął, po czym wyliczył weekendowe ofiary z Chicago. Na sali zrobiło się gęsto. A my mamy tu więcej niż tylko dyplomatyczną niezręczność - to sygnał, że Chicago wraca na polityczny radar Waszyngtonu i Warszawy.
Tuż przed pierwszą wizytą Karola Nawrockiego w Białym Domu Radosław Sikorski wrzucił do sieci filmik z „wytycznymi” dla prezydenta. Odpowiedź Pałacu? Ostra i bez ceregieli. Szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker nazwał gest wicepremiera „dziecinadą” i „wstydem”. Kto prowadzi polską politykę zagraniczną, a kto tylko udaje reżysera? Ten spór to nie kwestia stylu, tylko realnej władzy. I właśnie wybuchł w najgorszym możliwym momencie.
To spotkanie było kluczowym momentem dla budowania relacji Polski z administracją USA i określenia przyszłego kierunku polityki bezpieczeństwa. Karol Nawrocki i Donald Trump spotkali się w Białym Domu 3 września 2025 r. Okazuje się, że prezydent Polski otrzymał niewielki podarunek. Co to takiego?
Pierwsza wizyta zagraniczna zawsze ustawia ton prezydentury. Karol Nawrocki leci prosto do Waszyngtonu, a w kuluarach słychać dwa proste zalecenia: nie schlebiać i mówić, czego Polska naprawdę potrzebuje. Brzmi jak banał? To właśnie od takiego „oczywistego” detalu zaczyna się realna polityka – i ocena przywódcy po powrocie.
Kancelaria Prezydenta wrzuciła do sieci pierwsze zdjęcia: czerwony dywan na płycie Joint Base Andrews, przejazd kolumny i nocleg w Blair House. Brzmi jak podręcznik dyplomacji. Tyle że na kadrach nie widać jednego – przedstawiciela polskiego MSZ. W środę Karol Nawrocki siada z Donaldem Trumpem w Gabinecie Owalnym. O co toczy się gra i kto naprawdę pisze scenariusz tej wizyty?
Czerwony dywan na płycie Joint Base Andrews, Blair House zamiast hotelu i plan na Gabinet Owalny. Pierwsza wizyta Karola Nawrockiego w USA zaczęła się jak z podręcznika protokołu dyplomatycznego (czyli zestawu państwowych rytuałów i zasad). Brzmi idealnie, gdyby nie jeden kadr: w delegacji zabrakło kogokolwiek z MSZ. Co mówi ten gest o relacji Pałac–rząd i o realnej stawce rozmów z Donaldem Trumpem?
Rodzice usłyszeli: „1000 zł miesięcznie w portfelu”. Brzmi jak kolejne świadczenie do wypłaty. Tymczasem to sprytna zmiana w podatkach – prezydencki projekt „PIT Zero. Rodzina na plus”. Ma premiować rodziny z co najmniej dwojgiem dzieci i, jeśli przejdzie przez Sejm, realnie odciążyć pensje. Tylko kto naprawdę dostanie ten „tysiąc” i kiedy?
Premier i prezydent, którzy jeszcze niedawno przerzucali się złośliwościami na wizji, nagle spotykają się bez kamer. Przypadek? Mało prawdopodobne. Przed wylotem głowy państwa do Waszyngtonu nikt nie chce ryzyka dyplomatycznej „dwutorówki”. Co padło przy stole, a czego nie usłyszymy w oficjalnych komunikatach? Kulisy rozmowy Tuska i Nawrockiego mówią więcej niż suche notki.
Dzieci Karola Nawrockiego poszły do szkoły. Ostatnie miesiące dla Kasi i Antka były szczególnie emocjonujące. Przeprowadzka do Belwederu, a teraz rozpoczęcie roku szkolnego na zupełnie nowych zasadach - jakich? Okazuje się, że para prezydencka musiała nawiązać kontakt z policją, aby ich dzieci były bezpieczne.
31 sierpnia w Gdańsku świętowano 45. rocznicę Porozumień Sierpniowych. Na historyczną salę BHP weszli prezydent Karol Nawrocki i tłum zaproszonych, ale nie weszły kamery TVN24. Stacja wydała ostre oświadczenie. Przypadek? Nie. W tle są decyzje organizatorów, transmisyjna „wyłączność” i stary spór o to, czy rocznice mają jednoczyć, czy dzielić
Niedawno pisaliśmy o tym, że Witalij Mazurenko - ukraiński dziennikarz obraził na wizji Karola Nawrockiego. Spotkały go surowe konsekwencje. Stracił on pracę, a Pałac Prezydencki od razu ruszył z interwencją. Na tym jednak nie koniec.
Prezydent Karol Nawrocki zablokował nowelizację „lex Kamilek”. Rząd chciał uprościć biurokrację w szkołach, opozycja i Rzecznik Praw Dziecka ostrzegali przed obniżeniem standardów ochrony najmłodszych. Decyzja z 29 sierpnia stawia system na zakręcie i rozkręca polityczną awanturę o to, jak weryfikować dorosłych pracujących z dziećmi.
W czwartkowy wieczór z Belwederu popłynął komunikat, którego w Warszawie dawno nie było: „jedność” i „koordynacja” – tak Wołodymyr Zełenski podsumował rozmowę z Karolem Nawrockim i liderami z regionu. Co ustalono na gorąco, dlaczego to ważne na tydzień przed wizytą w Białym Domu i jaki wątek wywołał poruszenie?
Byłe pierwsze damy, artystki i aktywistki mówią „dość”. Po prezydenckim wecie w sprawie pomocy dla obywateli Ukrainy powstał list otwarty, który sygnują m.in. Anna Komorowska i Krystyna Janda. To nie kolejny apel w próżnię, tylko polityczny test empatii.