Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Jackowski aż poczerwieniał z nerwów! To czeka Polskę w najbliższym czasie
Kacper  Jozopowicz
Kacper Jozopowicz 23.08.2025 15:20

Jackowski aż poczerwieniał z nerwów! To czeka Polskę w najbliższym czasie

Krzysztof Jackowski
Fot. KAPiF

Najgłośniejszy „jasnowidz z Człuchowa” znowu rozgrzał sieć. Krzysztof Jackowski opisał scenariusz, w którym najbliższa pięciolatka ma przesądzić o naszej przyszłości – i to niezależnie od tego, jak będzie rządził prezydent. W tle: drożyzna, globalne tarcia i obraz Europy, którego wolelibyśmy nie oglądać. Brzmi jak trailer katastroficznego filmu? Tym razem to „wizja”, nie kino.

Nowa wizja Jackowskiego

Jackowski wraca do polityki z przekazem prostym jak pałacowe orędzie: liczy się pięć lat. Ma to być czas „decydujący dla losów Polski”, bardziej przez światowe zawirowania niż krajową politykę. Cytując krótko: „pięć lat jest decydujące". I choć wątek nowej prezydentury przewija się w tle, wizja dotyczy raczej geopolityki, gospodarki i sojuszy niż jednego nazwiska.

Parokrotnie miałem ten sam sen, do dzisiaj uważam go za proroczy, a do dzisiaj nie wypełnił się. Mam nadzieję, że się nie wypełni. Mianowicie śniło mi się kiedyś, że byłem w takiej jasnej jaskini, tam było wiele osób, może Europejczyków. Było tam z 20-30 osób, ja byłem wśród nich, siedzieliśmy na jakichś kamieniach w tej jaskini, a wokół nas byli jacyś bojownicy arabscy z bronią, z turbanami i pamiętam, czuliśmy beznadzieję, jakbyśmy byli jeńcami - opowiada Jackowski. - Czułem strach, ogromny strach. Mam nadzieję, że ten sen się nigdy nie potwierdzi w rzeczywistości - powiedział Jackowski.

To jednak nie wszystko. Co czeka Polskę?

Przepowiednia Jackowskiego dotycząca Polski

Tu zaczyna się cięższy kaliber. W wersji Jackowskiego od 2028 do 2033 roku świat ma wejść w najgroźniejszy konflikt od dekad. Skutek? Wyludnienie, przymusowe migracje na południe i „zamknięte miasta”, do których nie będzie wstępu – jak strefy skażenia w filmie, tylko bez filmowych efektów. Pada też obraz 2050 roku: Europa zredukowana do trzech wielkich obszarów, a państwowość – słowo bez znaczenia. Oprócz tego „fale drożyzny” i zderzenie Zachodu ze Wschodem, które wywraca porządek świata.

Nie, to jest za daleko - zawyrokował jasnowidz i przedstawił swoją wizję Polski w 2030 roku. - Pięć lat. Tyle właśnie, ile trwa kadencja prezydenta w Polsce. Ja uważam, że te pięć lat są decydujące dla losów Polski i bynajmniej nie chodzi o to, jaki prezydent będzie naszą rządził, tylko o sytuację na świecie. Ona jest w bardzo zaawansowanej fazie wszelkich przemian gospodarczych, siłowych, militarnych i wszelkich innych zależności między sojuszami i państwami - dodał jasnowidz.

Co jeszcze przewidział?

Jackowski nie ma wątpliwości

Jest jeszcze motyw, który robi wrażenie nawet na sceptykach: powracający sen Jackowskiego o grupie Europejczyków trzymanych przez uzbrojonych bojowników. „Czułem ogromny strach” – mówi. Czy to metafora bezradności Zachodu, czy zwykła literacka scena? Tej odpowiedzi nie ma, ale obrazek trafia do głowy szybciej niż tabelki inflacyjne. W polskim kadrze wizji pojawia się także „prezydent, który zdradzi Polskę” – znów bez szczegółów i dowodów, raczej jako ostrzeżenie, że władza, każda, bywa próbą charakteru.

W 2050 roku nie będzie polityki, będą trzy władze na świecie. Będą tylko trzy miejsca na świecie, które będą decydowały o świecie. Chiny są podzielone na trzy części również. Chiny będą należały pod wpływ trzech jakichś obszarów. Do 2050 roku przejdą trzy bardzo złe rzeczy na świecie. Przez to będzie tak mało ludzi. Dziwne zostaną zamknięte miasta, puste. Duże aglomeracje, do których nie będzie w ogóle wstępować - stwierdził Jackowski.