Niewiarygodne, co włożono do grobu Jacka Wójcika. To świadczy o jednym

4 października w Kłodzku odbył się pogrzeb Jacka Wójcika, znanego z programu “Królowe życia”. Bliscy postanowili złożyć do jego grobu jeden, niezwykle symboliczny przedmiot.
Jacek Wójcik nie żyje
Jacek Wójcik zyskał popularność dzięki udziałowi w formacie “Królowe życia”, gdzie występował u boku Dagmary Kaźmierskiej i jej syna Conana. Widzowie polubili ich wspólne żarty oraz przygody, a wielkim zaskoczeniem okazał się koniec ich przyjaźni. W ostatnim miesiącach Jacek często pokazywał się u boku Edzi, czyli byłej przyjaciółki Dagmary. Warto podkreślić, że kiedyś cała trójka stanowiła zgraną paczkę.
1 października w mediach pojawiła się informacja o śmierci Jacka. Popularny “Dżejk” zmarł w wieku 55 lat.
ŻEGNAJ DŻEJK. Do zobaczenia w innym Świecie. Kochani. Dziś odszedł DŻEJK. Nie będzie Was już bawił. Miejmy Go wszyscy w pamięci wesołego i zwariowanego. Pomódlcie się za Niego. Dziękuję — napisała Dagmara Kaźmierska w sieci pod wspólnym zdjęciem.

Jacek Wójcik zmagał się z poważną chorobą
Wielu, nawet wiernych obserwatorów Jacka, nie miało pojęcia, że mężczyzna chorował. Informacje te po jego śmierci ujawniła Laluna, uczestniczka “Królowych życia”.
Nie wiem czy rodzina sobie życzy, żeby mówić cokolwiek !!! Ale powiem tylko, że okropna choroba, która zabrała mojego tatę w przeciągu miesiąca !!! Rak z przerzutami. Jacka też zabrało bardzo szybko, bo wcześniej nic nie wiedział, zemdlał i zabrali go - okazało się, że już za późno. NIE CHCE więcej mówić, niech spoczywa w spokoju. Amen — napisała na Instagramie.
W sobotę 4 października w Kłodzku odbył się pogrzeb Jacka Wójcika. Ceremonia miała charakter świecki.
Włożono to do grobu Jacka Wójcika
Zgodnie z ostatnią wolą Jacka, na pogrzebie zabrakło Dagmary Kaźmierskiej, z którą przez lata się przyjaźnił. W ostatniej drodze towarzyszył mu jednak jej syn Conan, który trzymał się na uboczu i ze spokojem pożegnał przyjaciela.
Ja mam tylko jedną prośbę: żeby jej nie łączyć z Jackiem. On tego nie chciał. To była jego ostatnia prośba. Nie chciał, żeby miała z nim coś wspólnego, nawet na zdjęciach. Jeszcze godzinę przed śmiercią, prosił mnie i swojego kolegę, żeby ona nie przychodziła na pogrzeb. [...] My zaczęliśmy razem grać, żeby się od niej odłączyć. Nie chcemy mieć z nią nic wspólnego. Wiem, że to przykre, ale taka była jego ostatnia prośba. Musimy ją uszanować — przekazała Edzia w rozmowie z “Faktem”.
Tymczasem z relacji “Super Expressu” wynika, że po zakończone ceremonii pożegnalnej, do grobu Jacka włożono pewien przedmiot. Były to… krzyżówki panoramiczne. Okazuje się, że mężczyzna uwielbiał je rozwiązywać i relaksował się przy nich. Bliscy postanowili więc złożyć je do grobu, aby już na zawsze miał ze sobą coś, co tak bardzo lubił.





































