SZOK dla fanów "Tańca z gwiazdami"! Tak potraktowali Krzysztofa Ibisza

Jubileuszowa edycja „Tańca z Gwiazdami” właśnie zafundowała widzom zwrot akcji w iście telewizyjnym stylu. Do prowadzących dołączyli dawni gospodarze show — Katarzyna Skrzynecka i Piotr Gąsowski — i to na żywo, w odcinku specjalnym. Internet zawrzał: „Czy to koniec ery Ibisza?”. Sprawdziliśmy. Odpowiedź zaskoczy niejednego fana.
Powrót legend: duet sprzed lat znów na scenie
Program świętuje 20-lecie i z tej okazji produkcja zaprosiła nie tylko ponad 200 dawnych gwiazd i tancerzy, ale też ikoniczny duet prowadzących z pierwszych sezonów. Skrzynecka i Piotr Gąsowski pojawili się w roli „nowych-starych” gospodarzy — dokładnie tak, jak prosili fani nostalgii.
Uspokajamy: nazwisko „Wojciech” to internetowa pomyłka; mowa o Piotrze Gąsowskim, aktorze i prezenterze, który prowadził show przez siedem edycji.
A Ibisz? Cały czas w grze — mamy potwierdzenie
Choć nagłówki brzmią dramatycznie, nikt „nie wygryzł” Krzysztofa Ibisza. Polsat oficjalnie zapowiedział, że jubileuszowy odcinek prowadzi kwartet: Paulina Sykut-Jeżyna, Krzysztof Ibisz, Katarzyna Skrzynecka i Piotr Gąsowski.
To ukłon w stronę historii formatu, nie rewolucja kadrowa. Przypomnijmy: tydzień temu Ibisz błyskawicznie interweniował po upadku tancerki — nagranie obiegło sieć i znów rozgrzało komentarze, że „takiego spokoju życzymy każdemu prowadzącemu”.
Co dalej z jubileuszem? Niespodzianki dopiero się zaczynają
Producenci zapowiadają kolejne atrakcje: segmenty wspomnieniowe, wielkie numery zbiorowe i gości, którzy tworzyli legendę programu. To ma być noc, w której widownia zobaczy „żywą historię” show — i to nie kosztem obecnych prowadzących, a ramię w ramię.
Oficjalne zapowiedzi potwierdzają skalę przedsięwzięcia: ponad 200 nazwisk, plejada dawnych mistrzów parkietu i specjalne role dla Skrzyneckiej oraz Gąsowskiego. Czy taka formuła zostanie z nami dłużej niż jeden odcinek?


































