Krzysztof Krawczyk zmarł w tym roku 5 kwietnia. Obecne święta będą zatem pierwszymi, które Ewa Krawczyk spędzi bez ukochanego męża. Kobieta znosi tę sytuację bardzo źle. O wszystkim opowiedziała dziennikarzom.
Krzysztof Krawczyk zmarł w tym roku 5 kwietnia. Obecne święta będą zatem pierwszymi, które Ewa Krawczyk spędzi bez ukochanego męża. Kobieta znosi tę sytuację bardzo źle. O wszystkim opowiedziała dziennikarzom.
Reporterzy Super Expressu rozmawiali z wdową po Krzysztofie Krawczyku. Ewa zwierzyła im się, jak trudny jest dla niej okres świąt bez męża. Wyznała też, co planuje robić. Jej słowa łamią serce.
Jak Ewa Krawczyk spędzi święta bez męża?
Kiedyś święta w domu Krzysztofa i Ewy Krawczyków były prawdziwie rodzinne i upływały w radosnej atmosferze. Wdowa po muzyku opowiedziała, jak grono bożonarodzeniowych gości stawało się z roku na rok coraz mniejsze:
– Był czas, że do stołu siadało 14 osób. Potem to grono się zmniejszało. Odeszli rodzice Krzysztofa, potem moja mama, a potem dzieci w rodzinie założyły swoje rodziny i było nas coraz mniej. Teraz odszedł mój Krzyś – wyznała kobieta.
Krzysztof Krawczyk odszedł dziewięć miesięcy temu, ale Ewie Krawczyk wciąż ciężko jest pogodzić się ze stratą. Tęskni za przeszłością, ale nie potrafi świętować. W rozmowie z Super Expressem przyznaje rozpaczliwie:
– Nie wiem, jak ja przeżyję te święta. Dostałam kilka zaproszeń, ale z nich nie skorzystam. Chcę być sama. To są święta rodzinne, radosne, a ja się nie nadaję do takich świąt. Pojadę na cmentarz, pojadę do kościoła, wieczorem na pasterkę i wrócę do domu, do mojej Loli – tłumaczy Ewa.
Wdowa po Krawczyku przyznaje też, że dużym oparciem jest dla niej modlitwa i wiara w Boga. Dodaje, że modli się nawet za tych ludzi, którzy źle jej życzą. Chciałaby, żeby jej modły zostały wysłuchane:
– Modlę się o nich codziennie, bo wiem, że Pan Bóg jest miłością i ludzie, którzy kochają, nie krzywdzą innych ludzi. Ja nie chcę nikogo skrzywdzić i modlę się do Boga, żeby rozwiązał wszystkie moje problemy rodzinne – opowiada żona Krawczyka.
Ewa opowiada też, że spotyka na co dzień wielu dobrych ludzi. Nazywa ich aniołami i dodaje, że ma wrażenie, że to mąż „przesyła ich z nieba”, by ją wspierali.
Żona Krawczyka wielokrotnie opowiadała mediom, jak czuje się po stracie męża. Inny wywiad poświęcony temu tematowi to choćby, „Byliśmy na grobie Krawczyka. Ewa Krawczyk: nie radzę sobie” stacji TV WP.pl
Źródło: se.pl
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
