Jak znajomi mówią na Roberta Makłowicza? Dopiero teraz przyznał się do swojej ksywki
Robert Makłowicz od lat łączy pokolenia – wśród jego fanów znaleźć można bowiem osoby, które z zapałem śledziły jego pierwsze poczynania medialne (w latach 90. XX wieku), jak dużo młodszych odbiorców, poznających aktywność krytyka od zaledwie kilkunastu miesięcy.
Ty razem Robert postanowił zaskoczyć jednak nie tylko widzów, ale i słuchaczy Newonce.radio – ujawnił bowiem niezwykły fakt.
Robert Makłowicz o swoim pseudonimie
Autor jednego z najpopularniejszych kanałów kulinarnych na polskim YouTubie postanowił wyjawić na antenie radia imię, pod którym znają go przyjaciele i bliscy.
– Robercie, czy miałeś kiedykolwiek jakiś pseudonim artystyczny albo ksywkę wśród znajomych – brzmiało zadane pytanie.
– Mam. „Bobek” – odpowiedział Makłowicz.
Krytyk ujawnił także, że w chwili, w której zostaje sam w domu i nikt nie jest w stanie go dostrzec… podśpiewuje jedną z piosenek Kazika.
– Dwanaście groszy, tylko nie płacz, proszę – zanucił.
Na pytanie, kiedy będzie w końcu kandydował na prezydenta (co wielokrotnie proponowali mu internauci) odpowiedział zaś ironicznie, jednym słowem.
– Jutro! – stwierdził Robert Makłowicz.
Wcześniej Makłowicz wielokrotnie deklarował jednak, że nie jest zainteresowany rodzimą polityką. Przyznał bowiem, że za bardzo kocha podróże, narty zaś (które stały się znakiem rozpoznawczym obecnej głowy państwa) nie należą zaś do jego ulubionych zajęć.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Kosmetyczny trik „-30 lat w 3 dni” podbija internet. Stosuj go minutę
2. Chcesz pozbyć się obwisłych policzków? 15 minut przed snem zrób TO
3. Pawłowicz właśnie przeszła metamorfozę życia. Na widok jej nowej fryzury można przeżyć wstrząs
