Polka wyjechała 10 lat temu do Arabii Saudyjskiej jako singielka. Teraz ujawnia, co ją spotkało, zadziwiła wszystkich

Polka 10 lat temu wyjechała do Arabii Saudyjskiej

Aleksandra Kubik pochodzi z Polski i od dekady mieszka w Arabii Saudyjskiej. Swoją historią podzieliła się z redakcją Wirtualnej Polski. Bez tajemnic opowiedziała, jak naprawdę wygląda życie w arabskim kraju. Już na początku rozmowy podkreśliła, że stale powielane są nieprawdziwe stereotypy dotyczące kraju. Swoją opowieścią chce pokazać, że życie tam wygląda zupełnie inaczej.

Polka wyjechała do Arabii Saudyjskiej 10 lat temu . Wyruszając w podróż, była singielką. Starała się zachować otwartą głowę i szanować odmienną kulturę. Z czasem zauważyła, że przez lata w kraju zaszło wiele zmian, a turyści bez większego problemu mogą odwiedzić ten kraj.

Wszystkie te opinie na miejscu okazały się dalekie od prawdy. Arabia Saudyjska jest krajem, który się dynamicznie zmienia. 10 lat temu wyjechać można było tam tylko z wizą pracowniczą lub na pielgrzymkę do Mekki. Teraz możemy bez problemu skorzystać z wiz turystycznych i cieszyć się większą swobodą jako turyści - wyznała Aleksandra Kubik w rozmowie z Wirtualna Polską.

Polka o traktowaniu kobiet w Arabii Saudyjskiej

Mimo że o traktowaniu kobiet w krajach arabskich krąży wiele opowieści, mitów i stereotypów, Polka swoją historią im zaprzecza. Kobieta twierdzi, że czuła się bezpiecznie , chociaż życie tam wygląda nieco inaczej. Unika się bowiem publicznego okazywania uczuć, randkowania czy wynajmowania pokoju hotelowego z partnerem, kiedy nie jest się małżeństwem.

Jako żona także nie potrzebuję zgody, ale w dokumentach mąż widnieje jako mój oficjalny opiekun . Jakiś czas temu w hotelach funkcjonował zwyczaj pytania podczas meldunku z mężczyzną o status związku. Parom bez ślubu nie wynajmowano wspólnych pokoi. Teraz prawo zabrania takiego zwyczaju, jeśli chodzi o turystów - powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską.

Tym samym Aleksandra zaprzeczyła popularnym mitom, dotyczącym zakazu pokazywania się publicznie z partnerem. Nie jest to zakazane, jednak należy pamiętać, by nie okazywać publicznie czułości.

Spotykanie się z mężczyzną, z którym nie miało się ślubu, równało się z łamaniem prawa. Trzeba było udawać, że się jest małżeństwem, albo - tak jak naszym wypadku - bardzo rzadko pokazywać się razem publicznie. Obecnie w Arabii Saudyjskiej takich zakazów już nie ma. Oczywiście nie należy przesadzać z ekspresyjnością uczuć, ale za pokazanie się z partnerem w miejscu publicznym nie grożą konsekwencje prawne.

Polka szczęśliwie zakochana

Aleksandra Kubik opowiedziała również, jak wiele zmieniło się w Arabii Saudyjskiej. Kobiety otrzymały więcej praw, chociażby mogą już prowadzić samochód. Mimo wszystko wciąż obowiązuje nakaz zakrywania ciała Co ciekawe, Polka miała do czynienia z tzw. policją religijną, która nakazała jej zakrycie włosów.

Przez 10 lat natrafiłam na taki patrol dwa razy. Zaczepił mnie na ulicy, kiedy zauważyli, że nie mam zasłoniętych włosów. Powiedzieli mi tylko: "cover your hair, sister" (ang. zasłoń włosy, siostro). Traktowali mnie z szacunkiem i nie utrzymywali kontaktu wzrokowego, żeby mnie nie urazić. Często bywało tak, że komunikaty wydawali przez megafon, siedząc w samochodzie, żeby minimalizować kontakt z kobietami. Nie miałam z policją religijną złych doświadczeń.

Obecnie Polka jest już mężatką. Ze swoim ukochanym tworzą szczęśliwy związek. Ponadto spełnia się zawodowo, pracując jako profesjonalna fotografka. Uważa, że Saudyjczycy to bardzo pomocni, gościnni i sympatyczni ludzie, i mimo że kraj ten nie jest czołowym kierunkiem turystycznym, można czuć się tam bezpiecznie.

Źródło: kobieta.wp.pl