Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > 5 rzeczy, które mówimy do siebie w przymierzalni
Barbara Ruppel
Barbara Ruppel 27.08.2018 12:46

5 rzeczy, które mówimy do siebie w przymierzalni

Przymierzanie ubrań
Fot.pixabay.com @StockSnap

Przymierzanie ubrań w sklepowej przymierzalni często jest bardzo emocjonalnym doświadczeniem. Kupowanie nowej pary jeansów czy letniej sukienki dla niejednej z nas jest momentem zmierzenia się z własnym wewnętrznym krytykiem.

Nie od dziś wiadomo, że każdy jest swoim największym krytykiem, zwłaszcza kiedy chodzi o nasz wygląd zewnętrzny. Przymierzanie ubrań to moment, w którym towarzyszy nam najczęściej natłok myśli, niekoniecznie tych pozytywnych.

Przymierzanie ubrań w sklepie to koszmar?

Lubisz kupować ubrania, ale nie lubisz ich przymierzać, ponieważ każda wyprawa do przymierzalni kończy się łzami i frustracją? Poniżej przygotowaliśmy 5 najczęstszych rzeczy, które mówimy do siebie w przymierzalni:

„Wyglądam w tym, jak baleron. Od jutra ostra dieta!” Przymierzanie ubrań w sklepie często prowadzi do tego desperackiego stwierdzenia. Kiedy próbujemy na siebie wymarzony ciuch i przeglądamy się w lustrze, często włącza się nasz wewnętrzny krytyk.

„Dlaczego to nie leży na mnie tak jak na manekinie?” Patrzysz na sklepowego manekina ubranego w wystrzałową stylizację. Szukasz tych samych ubrań i biegniesz do przebieralni wierząc, że będziesz wyglądać olśniewająco. Ale okazuje się, że coś źle się układa, coś jest krzywo skrojone. Dramat.

„Nic mi się nie podoba”. Czasem do przymierzalni bierzemy stertę ubrań, które przykuły nasz wzrok lub które w jakiś sposób się nam spodobały. Jednak po przymierzeniu stwierdzamy, że tak właściwie to żadna z tych rzeczy nam się nie podoba i opuszczamy sklep z pustymi rękoma.

„No super, ale gdzie ja to założę?” Przymierzanie ubrań tak jak i ich noszenie daje ci dużo radości. Twoja szafa jest pełna ubrań, które jeszcze mają na sobie metkę, tylko jeszcze nie zdecydowałaś gdzie je założysz.

„Jeju! Utknęłam w tych spodniach! Pomocy!” To przydarzyło się chyba każdej z nas. Obcisłe spodnie są sexy i doskonale podkreślają nasze kształty, dlaczego więc ich nie przymierzyć? Ale zbyt ciasne spodnie zazwyczaj kończą się półgodzinnym wysiłkiem włożonym w ich zdejmowanie. Uff.

Czy lubicie przymierzanie ubrań w sklepie? Czy któryś ze wspomnianych przez nas scenariuszy jest wam znany?

ZOBACZ TEŻ:

  1. Wzrost, waga, a nawet ROZMIAR BIUSTU. Wiemy wszystko o Kate Middleton
  2. Kim Kardashian robi makijaż nieboszczykowi. „Chce przygotować się do śmierci”
  3. Wygląda jak siostra bliźniaczka Paris Jackson. To polska vlogerka!

źródło: cosmopolitan.pl

Powiązane
zabawy z PRL-u
Czy pamiętasz, na czym polegały zabawy z PRL?