Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Sąsiadowi przeszkadzały bawiące się dzieci. Wezwał straż miejską
Martyna Cikacz
Martyna Cikacz 23.04.2018 19:34

Sąsiadowi przeszkadzały bawiące się dzieci. Wezwał straż miejską

Ząbki
youtube.com

W końcu na dworze zrobiło się ciepło, więc większość z nas zaczęła cieszyć się piękną pogodą, spędzając czas na świeżym powietrzu. Rodzice coraz chętniej zabierają swoje dzieci na place zabaw lub organizują czas wolny, zajmując pociechy podwórkowymi zabawami. To świetna forma wypoczynku, jednak nie wszystkim ona odpowiada. Bawiące się dzieci zazwyczaj krzyczą i zachowują się na tyle głośno, że mieszkańcy warszawskiego osiedla nie wykazali się wyrozumiałością i wezwali… straż miejską. 

Rodzina, która zamieszkuje Sady Żoliborskie, postanowiła spędzić poranek na osiedlowym ogródku. Ze względu na imieniny dziecka zorganizowali piknik i zajęli dzieci podwórkowymi zabawami z piłką. Niestety miło spędzany czas przez rodziców i dzieci zaczął przeszkadzać mieszkańcom, którzy zdecydowali się na interwencję i zgłosili sprawę straży miejskiej.

Zbyt głośne zabawy dzieci na osiedlowym podwórku

Jak wynika z relacji jednej z mam, która wybrała się ze swoją pociechą tego dnia na podwórko, straż miejska podjechała i długo obserwowała dzieci oraz rodziców.

Zobaczyliśmy przez okno, że dzieci się bawią. Wzięliśmy piłkę i koc i dołączyliśmy do pikniku – wyznała Ola Kiełczewska, która zamieszkuje osiedle.

Strażnicy siedzieli jakiś czas w samochodzie, przyglądali się nam. W końcu podeszli, skonsternowani. Nie wypraszali nas, jedynie poinformowali, że komuś na osiedlu przeszkadza hałas. Spytali, czy mamy pozwolenie na organizację pikniku. Wyglądało na to, że sami nie czują się z tym komfortowo – zobrazowała interwencję straży kobieta.

W całą sytuację włączyła się inna mama, której dziecko również bawiło się w tym czasie na dworze i wykonała telefon do jednego z członków rady osiedla. Dowiedziała się, że osiedlowe podwórko służy do celów rekreacyjnych, a zorganizowany piknik, jest rekreacją, więc może on być kontynuowany. Strażnicy miejscy, którzy pełnili służbę, odetchnęli z ulgą i spisali jedynie dane informatora. Najwyraźniej sami byli zaskoczeni takim zgłoszeniem.

Dzieci nie powinny wychodzić z domów?

Katarzyna Dobrowolska, która jest pracownikiem straży miejskiej, poinformowała, że otrzymane zgłoszenie dotyczyło niszczenia zieleni, a także zakłócania porządku.

– Nie stwierdzili podstaw do podjęcia interwencji. Strażnicy przyjechali na miejsce i ocenili, co tak naprawdę się dzieje. Sprawdzili, czy nie jest łamany art. 144 Kodeksu wykroczeń mówiący o niszczeniu roślinności – wyjaśniła Katarzyna Dobrowolska.

Internauci nie kryli zażenowania całą sytuacją. Większość z komentujących uważała, że tego typu zgłoszenia to przesada, a dzieci powinny jak najwięcej czasu spędzać na świeżym powietrzu, a nie przed telewizorami, czy komputerami.

 Jasne, po co dzieci mają bawić się na zewnątrz? Lepiej niech siedzą przed komputerem – podsumował sytuację jeden z internautów.

Znalazły się również osoby, które poparły działanie osób zgłaszających na straż miejską bawiące się dzieci.

– Nie można nawet spokojnie wypić kawy, bo od rana krzyczą pod oknami – napisał jeden z komentujących.

Również uważacie, że rodzice powinni ograniczać wyjścia na osiedlowe ogródki swoim dzieciom?

ZOBACZ TEŻ:

  1. Ma 19 lat i poślubił 72-letnią kobietę. „Od zawsze pociągały mnie starsze panie”
  2. Tomasz Hajto wyszedł ze studia w trakcie programu. „Był niedysponowany”
  3. Smutne. Roman Kłosowski trafił do domu starców

Źródło: mamadu.pl

Powiązane
Jarosław Boberek, Natalia Kukulska, Zbigniew Zamachowski
Czyim głosem mówią te postaci z bajek? Tylko mistrzowie dopasują powyżej 5!