Tego nie można robić 1 i 2 listopada. Ksiądz mówi jasno. Wielu wiernych nie ma o tym pojęcia
Popularny w sieci ksiądz, znany również jako "Ksiądz z osiedla" opowiedział, co należy robić 1 i 2 listopada, a z czego koniecznie muszą zrezygnować wierni.
Ksiądz Rafał Główczyński – „Ksiądz z osiedla”, który łączy wiarę z nowoczesnością
Ksiądz Rafał Główczyński, znany szerzej jako „Ksiądz z osiedla”, to duchowny, który w wyjątkowy sposób potrafi łączyć tradycję Kościoła katolickiego z językiem współczesności. Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych księży w polskim internecie – prowadzi kanały w mediach społecznościowych, gdzie w przystępny sposób mówi o wierze, wartościach i codziennych wyzwaniach ludzi młodych. Jego szczerość, poczucie humoru i otwartość sprawiły, że zyskał ogromną popularność, szczególnie wśród tych, którzy na co dzień nie mają bliskiego kontaktu z Kościołem.
Choć wielu kojarzy go głównie z działalnością w sieci, ksiądz Główczyński przede wszystkim pełni posługę kapłańską, a jego duszpasterskie podejście opiera się na dialogu, autentyczności i szacunku wobec drugiego człowieka. Swoją misję realizuje również w internecie, gdzie stara się pokazywać, że wiara nie musi być oderwana od współczesnego życia. Jak sam podkreśla, chce docierać „tam, gdzie Kościół nie zawsze sięga” – do ludzi z osiedli, szkół, uczelni i sieci społecznościowych.
Co wierni powinni robić 1 i 2 listopada?
Ksiądz Rafał Główczyński przypomniał wiernym o duchowym znaczeniu Dnia Zadusznego, obchodzonego 2 listopada, dzień po uroczystości Wszystkich Świętych. Kapłan podkreślił, że tego dnia katolicy powinni „zrobić wszystko, by uzyskać odpust zupełny dla duszy zmarłej”. Jak wyjaśnił, można to osiągnąć w trzech krokach – poprzez spowiedź świętą, przyjęcie Komunii Świętej oraz odmówienie modlitwy w intencji zmarłych i Ojca Świętego. Według duchownego, to prosta, ale niezwykle ważna droga do okazania miłości i pamięci wobec tych, którzy odeszli.
Ksiądz z osiedla zaznaczył również, że uroczystość Wszystkich Świętych (1 listopada) to dzień szczególnej modlitwy i refleksji, a nie okazja do spotkań towarzyskich czy zabawy. „To czas, w którym powinniśmy pójść na mszę świętą i oddać hołd świętym oraz naszym bliskim zmarłym” – mówił dla Onetu. Dodał też, że 1 i 2 listopada nie są dniami odpowiednimi na imprezy czy głośne świętowanie.
To nie jest czas na zabawę. To moment ciszy, zadumy i modlitwy. Nasza obecność na cmentarzach i w kościołach to świadectwo pamięci, które ma głęboki duchowy sens – podkreślił.
Wszystkich Świętych to nie tylko odwiedzanie cmentarzy
Słowa księdza Główczyńskiego spotkały się z szerokim odzewem w sieci. Wielu internautów pochwaliło go za odważne, ale pełne szacunku przypomnienie o istocie tych dni, które w ostatnich latach coraz częściej bywają postrzegane wyłącznie przez pryzmat tradycji lub obowiązku. Duchowny przypomniał, że wiara i pamięć o zmarłych nie kończą się na zniczach i kwiatach – to także modlitwa, uczestnictwo w sakramentach i duchowe wsparcie dla dusz w czyśćcu.