Tego nie rób w Zaduszki. Wielu popełnia te błędy
2 listopada obchodzone są Zaduszki, czyli Dzień Zaduszny. Wielu wierzy, że tego dnia należy zrezygnować z kilku rzeczy.
Zaduszki – dzień pamięci o zmarłych i czas dawnych wierzeń
Zaduszki, czyli Dzień Zaduszny, obchodzone są 2 listopada – tuż po uroczystości Wszystkich Świętych. To czas zadumy, modlitwy i pamięci o tych, którzy odeszli. W Kościele katolickim wierni modlą się w intencji dusz zmarłych, zwłaszcza tych, które przebywają w czyśćcu i oczekują na zbawienie. Tradycja obchodów Zaduszek sięga średniowiecza, kiedy to w klasztorach benedyktyńskich zaczęto odprawiać specjalne msze za zmarłych. Z czasem zwyczaj ten przyjął się w całym chrześcijańskim świecie.
Choć dziś Zaduszki mają przede wszystkim charakter religijny, to jeszcze kilka pokoleń temu wierzono, że w tym dniu świat żywych i umarłych przenika się ze sobą. Według dawnych ludowych wierzeń dusze zmarłych wracają wtedy na ziemię, aby odwiedzić swoje dawne domy, zobaczyć bliskich i ogrzać się przy ogniu. Z tego powodu w wielu regionach Polski zostawiano dla nich uchylone drzwi, zapalano świecę w oknie lub stawiano na stole chleb i wodę, by dusze mogły się posilić.
Dawne wierzenia o Zaduszkach
Z dawnymi wierzeniami wiązały się również liczne zakazy i przesądy, które miały chronić żywych przed gniewem duchów. Jednym z nich było przekonanie, że nie należy wychodzić z domu po zmroku. Wierzono, że tego dnia dusze zmarłych błąkają się po ziemi, a spotkanie z nimi może przynieść nieszczęście lub chorobę. Z tego powodu unikano nocnych spacerów i dalekich podróży – po zachodzie słońca każdy starał się pozostać w domu, w ciszy i skupieniu.
Kolejnym ważnym przesądem było unikanie używania ostrych narzędzi. Noże, nożyczki, siekiery czy igły mogły – według ludowych wierzeń – „przeciąć drogę” duszom wracającym do zaświatów. Takie zachowanie mogło rozgniewać zmarłych i sprowadzić na domowników pecha. Również rozmowy o śmierci były w Zaduszki źle widziane – mówienie o zmarłych w nieodpowiedni sposób lub podnoszenie głosu mogło, jak wierzono, przestraszyć dusze i sprowokować ich gniew.
Tego nie rób w Zaduszki
Co ciekawe, dawniej w niektórych regionach odradzano chodzenia do kościoła w Zaduszki. Wierzono, że w tym dniu dusze same odprawiają swoją mszę i modlą się o zbawienie. Obecność żywych mogła im w tym przeszkadzać, dlatego wielu ludzi pozostawało w domach, modląc się w ciszy. Podobnie nie zalecano wykonywania prac domowych – tkanie, szycie, pranie czy nawet zamiatanie mogło zostać odebrane jako brak szacunku wobec duchów. Wylewanie pomyj na zewnątrz uważano natomiast za ryzyko… zmoczenia duszy i sprowadzenia na siebie nieszczęścia.
Dziś większość tych wierzeń odeszła w niepamięć, ale Zaduszki wciąż pozostają jednym z najbardziej refleksyjnych dni w roku. To moment, w którym wspominamy bliskich zmarłych, odwiedzamy ich groby, zapalamy znicze i modlimy się za ich dusze. Choć nie przestrzegamy już dawnych zakazów, przesądy naszych przodków przypominają, jak głęboko zakorzeniony był w polskiej kulturze szacunek dla życia i pamięć o tych, którzy odeszli.