Wyszła za Araba... Ostrzegali ją nawet urzędnicy! Porażające, co spotkało ją na koniec
Iris Jones to 83-letnia Brytyjka, która szukała miłości w sieci. Nieoczekiwanie trafiła na nią, a przynajmniej tak jej się wydawało, pod postacią o ponad 4 dekady młodszego Egipcjanina. Wydawało jej się, że związek z arabem będzie sielanką. Nie był.
Jak poznała męża araba?
Iris natrafiła na Mohameda w sieci. Mężczyzna momentalnie przykuł jej uwagę, bo wykazał nią zainteresowanie pomimo różnicy wieku. Mało tego, przedstawił siebie jako ofiarę ustawionego, nieszczęśliwego małżeństwa, z którego udało mu się wydostać. Miał też długi.
Jego przykra historia i fakt, że przez internet wydawał się niezwykle czarujący, sprawiły, że Iris momentalnie się nim zauroczyła. Do tego stopnia, że przyjęła jego zaręczyny, zanim pierwszy raz widzieli się na oczy!
Utrzymywała męża araba
Dobre serce Iris sprawiło, że ta nie widziała nic podejrzanego w zachowaniu i historii Mohameda, a po prostu chciała mu pomóc. Już przy pierwszej okazji spłaciła jego długi, które wynosiły 15 tysięcy funtów. Na tym oczywiście nie poprzestała.
Z biegiem ich relacji znosiła kolejne wymówki bezrobotnego męża i łożyła na niego. W pewnym momencie było jej z tym głupio, ale nie przestawała. Gdy znajomi pytali się o to, zarzekała się, że małżeństwo dzieli się kosztami. Po wydaniu aż 40 tysięcy funtów na męża miarka się jednak przebrała.
Arab żądał spadku. Iris nie wytrzymała
Gdy Iris przestała finansować Mohameda, ten nagle przestał być kochanym mężem. Para sprzeczała się, a arab był jeszcze bardziej bezczelny niż wcześniej. Próbował wymusić na żonie, by ta przepisała na niego w testamencie jej willę nad morzem.
Kobieta w końcu tego nie wytrzymała i postanowiła zakończyć tę niezdrową relację. Jej przypadek może być teraz przestrogą dla wszystkich starszych pań, którym wydaje się, że znalazły idealnego, młodszego od siebie kandydata na męża.
Źródło: o2.pl