Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Zaskakujące wieści o zaginionym małżeństwie z Warszawy. To mieli zrobić przed kamerami
Sara Karmańska
Sara Karmańska 30.05.2023 10:32

Zaskakujące wieści o zaginionym małżeństwie z Warszawy. To mieli zrobić przed kamerami

Zaginione małżeństwo, Pensjonat Vasco Zdziar
fot. materiały prasowe KRP II Mokotów, Google Street View

Trwają poszukiwania zaginionego małżeństwa z Warszawy, które wyszło ze swojego mieszkania  w nocy z 20 na 21 maja, zostawiając za sobą dwóch nastoletnich synów. Według ostatnich doniesień spędzili noc w pensjonacie w słowackiej wsi Zdziar, a następnie mieli skierować się w stronę polskiej granicy. 

Zgodnie z nowymi informacjami, ich zachowanie było nieco niecodzienne. 

Zaginione małżeństwo z Warszawy ukrywało się na Słowacji

Zaginione małżeństwo z Warszawy najpierw było widziane w kurorcie na południu Polski, a następnie doniesiono o ich pobycie w pensjonacie „Vasco” w miejscowości Zdziar, która znajduje się kilka kilometrów od polskiej granicy. Jak wyjaśnił właściciel pensjonatu w rozmowie z portalem Onet małżonkowie wydawali się sympatycznymi ludźmi, którzy zapłacili za swój pobyt, ale obiecali dopełnić formalności związanych z zameldowaniem po powrocie z zakupów spożywczych. Para nie wróciła już jednak do pensjonatu. 

Jak się okazuje, kamera monitoringu zarejestrowała ich zaskakujące zachowanie.

Żona Roberta Górskiego to absolutna piękność. Dzieli ich olbrzymia różnica wieku

Zaginione małżeństwo z Warszawy zostało uchwycone przez monitoring

Zaginione małżeństwo z Warszawy zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu w pensjonacie „Vasko”. Jak zdradził jego właściciel w rozmowie z portalem „Wirtualna Polska”, para… do nich pomachała:

– Przejrzeliśmy monitoring. Co ciekawe, oni na pożegnanie pomachali nawet do kamer. Rozmawiam z mediami tylko dlatego, żeby ich rodzina się nie martwiła. Bo oni byli cali i zdrowi – ujawnił pan Daniel. 

Zaginione małżeństwo z Warszawy – ostatnie doniesienia

Zgodnie z ostatnimi doniesieniami zaginione małżeństwo z Warszawy spędziło w pensjonacie w miejscowości Zdziar tylko jedną noc. Jak ujawniła żona właściciela para nie zachowywała się podejrzanie i spokojnie zjadła śniadanie w altanie na terenie pensjonatu. 

Później małżeństwo miało udać się taksówką do przejścia granicznego w Łysej Polanie, skąd udali się w nieznane miejsce. Zdaniem osób znających się na górach, jeśli para tylko dobrze się przygotuje, może ukrywać się na pogórzu przez wiele tygodni.

Źródło: o2, Wirtualna Polska