Czy da się wyjść z piekła? Zaskakujące słowa księdza o całym kościele
Każdy z nas od małego ma wpajaną do głowy wizję piekła jako czegoś zupełnie przerażającego i najgorszego. Wierzący za życia robią wszystko, by tylko do niego nie trafić po śmierci. Ale jeśli to się stanie, to czy jest jakaś droga ucieczki? Znany w sieci ksiądz udzielił zaskakującej odpowiedzi.
Ksiądz Picur rozwiewa wątpliwości
Ksiądz Picur jest jednym z najpopularniejszych księży w internecie. Duchowny zyskał sławę w sieci głównie dzięki temu, że odpowiada na nurtujące wiernych pytania. Często trapią ich kwestie, o które wstydziliby się zapytać na własnej parafii.
Duchowny jest więc dla nich świetną opcją, bo anonimowo mogą dowiedzieć się wszystkich niuansów wiary. Ksiądz Sebastian wzbudza ogromne zaufanie wśród swojej społeczności, bo nie ocenia pytających i chętnie tłumaczy nawet te kwestie, które dla wielu mogą się wydawać oczywiste.
Czy z piekła można wyjść?
Piekło od maleńkości budzi u osób wierzących taki strach, że te często nawet nie chcą zagłębiać się w szczegóły tego tematu. Niektórych jednak ciekawość trapi na tyle, że potrzebują odpowiedzi na pytania, których inni nawet nie odważyliby się postawić. Jakiś czas temu ksiądz został zapytany przez jednego z internautów o to, czy z piekła da się wyjść. Duchowny w odpowiedzi posłużył się cytatem z Ewangelii św. Łukasza.
A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać"
Czy można wymodlić wyjście z piekła?
Temat zainteresował internautów na tyle, że część z nich postanowiła drążyć dalej. Jeden z wiernych założył hipotetyczną sytuację, w której cały Kościół modli się za osobę, która trafiła do piekła. Czy wtedy jakimś cudem uda się jej duszę stamtąd wyciągnąć? Tu ksiądz Picur zaskoczył, zdradzając kolejny z niuansów wiary, o którym mało kto mógł wiedzieć.
Z piekła nie ma już wyjścia. Gdy ktoś jest potępiony, to modlitwy za tę osobę idą na konto innych dusz
Zdawaliście sobie sprawę z tego, że modlitwy w czyjejś intencji mogą pójść na konto kogoś innego