Czym jest "zapach śmierci"? Pracownica hospicjum ujawnia: "Gdy go poczuję, to wiem, że śmierć jest bliska"
Pracownica hospicjum regularnie odpowiada na pytania dotyczące pracy przy ciężko chorych osobach. W najnowszym filmie ujawniła, czym jest tzw. “zapach śmierci”. Okazuje się, że przy umierających osobach można poczuć konkretną woń. Kobieta porównała ją do zapachu, który wszyscy dobrze znamy.
Pielęgniarka przybliża szczegóły pracy w hospicjum
W hospicjum można poczuć oddech śmierci na karku. Do tego miejsca trafiają ciężko chore osoby, gdzie w cierpieniu stara się im ulżyć wykwalifikowany zespół pielęgniarzy i pielęgniarek. Choć pobyt tam może przywoływać w ludziach najczarniejsze myśli, wiele osób nie jest w stanie pohamować naturalnej ciekawości, która dotyczy kulis pracy w tym miejscu.
Katarzyna Kałduńska jest pielęgniarką paliatywną. Postanowiła jednak założyć kanał na TikToku, by opowiedzieć, na czym polega jej praca w hospicjum. Wielu osobom spodobał się, w jak ciekawy i przystępny sposób kobieta przekazuje tę wiedzę. Zaczęli więc zadawać pytania, spośród których jedno szczególnie zwróciło naszą uwagę.
Materiały nagrywane przez pracownicę hospicjum cieszą się w sieci dużą popularnością
Pielęgniarkę Katarzynę Kałduńską na TikToku obserwuje ponad 58 tys. internautów. Wielu z nich regularnie zadaje jej pytania odnośnie pracy w hospicjum, ale również samych biologicznych zagadnień, dotyczących samego procesu umierania. Jeden z obserwatorów w ostatnim czasie postanowił napisać:
Proszę opowiedzieć o zapachu śmierci, “słodkim zapachu”, czy ludzie, którzy umierają, czują dalej ból?
Pracownica hospicjum pośpieszyła z odpowiedzią. Przyznała, że umierające osoby rzeczywiście wydzielają specyficzną woń. Do czego ją porównała?
Pracownica hospicjum opowiedziała, jak pachnie śmierć
Pielęgniarka pracująca w hospicjum postanowiła jak najdokładniej opisać swoim obserwatorom, jak pachnie umierający człowiek. Zapach wydzielany przez konającą osobę jest bardzo specyficzny:
To wątrobowy zapach tataraku, rozkładającej się tkanki. Może to będzie szokujące, ale przypomina trochę nieświeżego kurczaka w lodówce. Taki zapach czułam, jak pracowałam na oddziale intensywnej terapii, z wcześniakami. Gdy go poczuję, to wiem, że śmierć jest bliska. Moment unoszącego się zapachu oznacza, że umieranie się zaczyna albo już się zaczęło – opowiadała Katarzyna Kołduńska.
Kobieta postanowiła odnieść się również do drugiej części pytania, w tym poruszona została kwestia bólu przy umieraniu. Szczerze przyznała, że ciężko chorym osobom często doskwierają różne dolegliwości, jednak pracownicy hospicjum starają im się w nich ulżyć:
Staramy się, by tego bólu nie było. Niektórzy bardzo odczuwają dolegliwości, szczególnie jeżeli choroba jest nowotworowa, jeżeli mamy do czynienia z uciskiem, guzem, dusznością. W hospicjum staramy się bezwzględnie walczyć z bólem, to jest nasze podstawowe zadanie.