Drobna Polka poślubiła Araba i szybko pożałowała. "Zero ludzkich uczuć"
Pewna kobieta podzieliła się w sieci historią swojej przyjaciółki, która poślubiła Araba. Okazało się, że wszystko odmieniło się po ślubie, a dziewczyna musiała zrezygnować z wielu rzeczy. Te słowa poruszyły internautów.
Polka zakochała się w Arabie
Marzena poznała swojego ukochanego, gdy wyjechała na studia do Warszawy. Youssef studiował na tym samym uniwersytecie, a para bardzo szybko złapała świetny kontakt. Po kilku miesiącach przyjaźni dziewczyna zrozumiała, że naprawdę się zakochała. Jedyne, czego się obawiała, to różnice kulturowe.
Jej wybranek pochodził z Maroka i nigdy nie ukrywał, że jest z bardzo konserwatywnej rodziny, w której od zawsze liczyła się wiara i tradycje. Mimo to Polka nigdy nie odczuła, aby chłopak miał inne podejście do życia niż ona. Oprócz tego zawsze traktował ją z szacunkiem i był wobec niej troskliwy. Nic więc dziwnego, że gdy tylko Marokańczyk przeprowadził z nią szczerą rozmowę na temat ich relacji, zakochana dziewczyna postanowiła spróbować się z nim związać.
Polka wyszła za Araba
Po roku związku Youssef poprosił swoją ukochaną o rękę. Na ten dzień zaplanował romantyczną kolację, pod koniec której wręczył Marzenie piękny złoty pierścionek. Dziewczyna nie była w stanie powstrzymać swojego szczęścia i przyjęła oświadczyny chłopaka.
Niestety, jej rodzice nie podzielali jej radości. Obawiali się, że rok jest zbyt krótkim okresem czasu, aby dziewczyna podejmowała tak ważną decyzję. Jednocześnie nie chcieli, aby ich córka wyprowadziła się razem z mężem do jego kraju. Marzena zapewniła ich jednak, że po ślubie pozostaną w Polsce. Wtedy jeszcze nie wiedziała, jak bardzo się myli.
Po ceremonii zaślubin para wydawała się być naprawdę szczęśliwa i zakochana. Niestety, w tym samym roku świeżo upieczone małżeństwo skończyło studia, a to wiązało się z problemami z wizą dla Youssefa. Mężczyzna zaproponował więc wyprowadzkę do Maroka.
ZOBACZ TEŻ: Cichopek olśniewa kreacją na ramówce TVP. Nikt nie mógł w to uwierzyć. Przyszła sama?
Po ślubie z Marokańczykiem wszystko się zmieniło
Dziewczyna obawiała się przeprowadzki do kraju męża. Wiedziała jednak, że ten nie może pozostać w Polsce, a bardzo nie chciała zbyt długiej rozłąki. Dlatego też uległa jego namowom i przeprowadziła się do Maroka. Niestety, na miejscu okazało się, że jej partner zachowuje się inaczej, niż w jej ojczyźnie.
Otoczony przyjaciółmi i konserwatywną rodziną Youssef stał się całkiem inną osobą, która jeszcze bardziej niż w Warszawie przestrzegała zasad religii i tradycji. W pewnym momencie zaczął nawet namawiać ukochaną do przejścia na jego religię i zerwania kontaktu ze znajomymi z Europy . Jego marzeniem było też, aby Marzena nie pracowała zawodowo i w całości oddała się pracy w domu. Zaślepiona dziewczyna zgadzała się na wiele próśb męża, a jej znajomi zaczęli coraz bardziej obawiać się o jej dalszy los.