Grabarz ujawnił, co znalazł w grobie, który otworzył po 45 latach od pogrzebu. Szok
Dla wielu osób zawód grabarza kojarzy się nie tylko z przykrą powinnością, ale również niecodziennym zajęciem, które intryguje. Pewien mężczyzna, który trudni się na co dzień chowaniem zmarłych, odpowiada na pytania, którymi zasypują go internauci. Jedno z nich dotyczyło ekshumacji 45-letnieg grobu. Grabarz opowiedział o szokującym odkryciu.
Pewien grabarz za pośrednictwem mediów społecznościowych opowiada o swojej pracy
Zawód grabarza nie cieszy się w Polsce największą popularnością. Kandydat na to stanowisko musi spełniać odpowiednie warunki fizyczne, być silny, a także odporny psychicznie. Zajęcie to polega nie tylko na organizacji pochówku, ale również, gdy zachodzi taka konieczność, przeprowadzeniu ekshumacji. O doświadczeniu, które spotkało go przy wykonywaniu tej konkretnej czynności, opowiedział pewien grabarz.
Pan Robert prowadzi na TikToku konto, które cieszy się dużą popularnością. Potwierdza to fakt, że wielu ludzi z ciekawością patrzy na zawód grabarza. Mężczyznę śledzi na platformie niecałe 200 tys. internautów, a ci zasypują go pytaniami o zajęcie, którym trudni się na co dzień.
Grabarz otworzył grób po 45 latach po pogrzebie. Co tam znalazł?
W najnowszym filmiku na TikToku grabarz odpowiedział na kolejne pytanie swojego widza. Dotyczyło ono historii, która spotkała go przy wykonywaniu ekshumacji. Wówczas pan Robert musiał otworzyć grób nietknięty od 45 lat. Internauta był ciekaw, co znajduje się w mogile po takim czasie.
Kilka razy miałem taką ekshumację. No z trumny już praktycznie nic nie było tam, jakieś fragmenty zdarzają się, ale to już naprawdę takie bardzo małe (…) Co wtedy znalazłem? No na pewno znalazłem czaszkę (…) ale też znalazłem inne kości. To nie tak, że jest tylko czaszka i nic więcej nie ma. Po 45 latach możesz znaleźć dużo, dużo kości, tylko musisz chcieć. Wymaga to troszeczkę więcej czasu – opowiadał pan Robert.
Okazuje się, że szczątki osoby zmarłej to nie wszystko, co potrafi przetrwać po takim czasie spędzonym pod ziemią. W dalszej części filmiku grabarz opowiedział o kolejnych znaleziskach.
Grabarz zdradził, co jeszcze znalazł w grobie po 45 latach
Zgodnie z przypuszczeniami internautów, pan Robert potwierdził, że po 45 latach w grobie osoby zmarłej można jeszcze natrafić na ludzkie kości. Nie jest to jednak jedyne, co spoczywa w ziemi po takim czasie. Grabarz opowiedział o jeszcze kilku innych odkryciach, które udało mu się odkopać podczas ekshumacji:
Pamiętam, że znalazłem buty po 45 latach. Nie ma się co dziwić, to na pewno buty ze sztucznej skóry i jakaś tam guma. Na pewno znaleźliśmy też fragmenty wyściółki trumny. Pamiętam, że znaleźliśmy też antaby, które są metalowe (…) Miałem takich ekshumacji kilka, może z 3 czy 4, ale zawsze znajdowaliśmy szczątki osoby zmarłej. Z trumny znajdowaliśmy naprawdę bardzo mało elementów, no bo wiadomo, jak to drzewo, po takim czasie po prostu rozpadło się.