Jeśli pan młody zrobi TO na weselu, małżeństwo nie przetrwa roku! Popularna tradycja może stać się fatum
Ślub i wesele jest jednym z najważniejszych dni w życiu. Bardzo często nowożeńcy przeznaczają na ten dzień niemałe fundusze i zależy im na tym, by wszystko poszło zgodnie z planem. Ostatecznie ten dzień będzie w ich pamięci do końca życia, a także upamiętniony na licznych zdjęciach, a często także filmach. Jak się okazuje, już w tym dniu można przewidzieć, że małżeństwo skończy się rozwodem. Wystarczy że pojawi się ten element.
Ten element wesela może świadczyć o nadchodzącym rozwodzie
Jak się okazuje, osoby związane z branżą ślubną doszły do wniosku, że jest jeden element wesela, który może świadczyć o tym, że małżeństwo nie przetrwa. Jak się okazuje, ma to związek z jedną ze ślubnych tradycji, a mianowicie ze ślubnym tortem.
Wspólne krojenie i wzajemne karmienie się weselnym tortem przez parę młodą jest jedną z tradycji. Znaczenie tej chwili jest symboliczne i ma oznaczać przyszłe życie małżonków, które ma być szczęśliwe i pełne słodyczy. Jak się okazuje, nie zawsze tak jest.
To zachowanie na weselu sprawi, że małżeństwo nie przetrwa?
Jak ujawniono w jednym z filmików angielskiego wykładowcy, tworzącego w sieci pod pseudonimem „Professor Neil”, osoby związane z branżą ślubną zauważyły, że jest pewien element, który może świadczyć o powodzeniu lub niepowodzeniu małżeństwa. Podczas wesela swojego kuzyna zapytał fotografa, który od lat obsługiwał śluby i wesela, czy zauważył coś takiego. Jak się okazało, w istocie. Jego słowa potwierdziły się także w sieci, gdzie wiele innych osób związanych z branżą, są tego samego zdania.
Jak wyjaśnił mężczyzna, powołując się na słowa fotografa, tą chwilą jest właśnie krojenie ciasta:
Jeśli jeden z partnerów, w szczególności pan młody, decyduje się rozsmarować ciasto na twarzy partnerki, rozwiodą się w ciągu roku.
Weselna tradycja z powodzenie małżeństwa
W sieci można znaleźć liczne filmiki z chwili karmienia się tortem przez świeżo upieczonych małżonków. Jak można zaobserwować, na wielu z nich widać także, że ciasto nie zawsze kończy w ustach, a raczej na całej twarzy, co jest anglosaską tradycją. O ile nowożeńcy podjęli taką decyzję wspólnie, prawdopodobnie jest dla dla nich zabawne i radosne wspomnienie. Inaczej sytuacja wygląda jednak, jeśli jedno z nich – najczęściej panna młoda – wyraźnie się temu opiera i prosi swojego partnera o to, by tego nie robił , co także jest widoczne na wielu takich filmikach. Ostatecznie jest to dla niej bardzo ważny dzień, podczas którego poświęciła wiele czasu, a nierzadko także pieniędzy, na to by jej fryzura i makijaż wyglądały idealnie.
Jak można usłyszeć w innym filmiku krytykującym takie zachowanie, jest to wyraźny znak co do całości ich relacji jako małżonków:
Ona wyraźnie mówi, by nie rozsmarował jej ciasta na twarzy. On zamiast jej wysłuchać i uszanować postawioną przez nią granicę wykorzystuje swoją „męską siłę” by ją obezwładnić i zrobić dokładnie to, czego prosiła, by nie robił. Zawstydzona i smutna opuszcza salę, a on myśli, że to zabawne. (…) Jeśli on zlekceważył jej prośbę w takiej chwili (…), co go zatrzyma przed zlekceważeniem jakiejkolwiek innej granicy, którą postawi już jako jego żona w codziennym życiu?