Napastnik wygryzł mu skórę z czoła. Tragiczne skutki pobicia 13-latka, lekarze nie mają dobrych wieści
W ostatnich dniach w Aleksandrowie doszło do dramatycznej sytuacji – 13-letni chłopiec został zaatakowany przez rówieśnika, który wygryzł mu zębami kawałek skóry na czole. Całe zdarzenie miało zostać zarejestrowane przez dwóch kolegów agresora, którzy nie starli się go zatrzymać.
Przed poszkodowanym chłopcem trudny czas. Lekarze nie mają dla niego dobrych wiadomości – czeka go długie leczenie.
Chłopiec został ugryziony w czoło. Bliscy ofiary opowiedzieli i zdarzeniu
Bliscy ofiary opowiedzieli o zdarzeniu portalowi „Gazeta Biłgoraj”:
– Jeden z chłopców zaatakował i pobił Maksa. Chłopak prosił o pomoc. Kiedy zaczął krwawić i błagał żeby zadzwonili na pogotowie, świadkowie powiedzieli: „sam sobie ku**a dzwoń” i uciekli. Maks leży w szpitalu, będzie mieć przeszczep skóry. Z tego co nam wiadomo już wcześniej były plany ataku na Maksa.
Jak ujawniła siostra poturbowanego Maksa, napastnik nie okazał żadnej skruchy.
Chłopiec został ugryziony w czoło. Czeka go długa rekonwalescencja
Po zdarzeniu chłopiec trafił do szpitala, ale został już z niego wypisany. Rodzina poinformowała prasę o planowanym przebiegu leczenia. Jak się okazuje, może ono potrwać nawet dwa lata.
– Lekarze poinformowali nas, że leczenie potrwa bardzo długo. Może nawet dwa lata. Dopiero wtedy Maksa czeka operacja plastyczna – przekazała rodzina chłopca.
Bliscy Maksa martwią się jednak, że nie podołają kosztom leczenia. Przypuszczają, że prawdopodobnie będą zmuszeni prosić o pomoc:
– Nie poradzimy sobie sami z tym kosztownym leczeniem. Planujemy zorganizować zbiórkę, bo chcemy, żeby Maks jak najszybciej mógł wrócić do normalnego życia.
Chłopiec został ugryziony w czoło. Maks próbuje wrócić do normalnego życia
Jak ujawniła rodzina chłopca, 13-latek bardzo przeżył atak i odniesione obrażenia. Przed nim powrót do normalnego życia, rekonwalescencja jednak trochę potrwa.
– Maks bardzo mocno to przeżył, wspieramy go wszyscy mocno i próbuje wrócić do normalnego życia. Będzie to bardzo trudne, bo czeka go nawet dwuletnie leczenie. Bardzo żmudne i kosztowne. Dopiero jak się zakończy, będzie mógł przejść operację plastyczną. Blizna pozostanie jednak do końca życia – powiedziała rodzina 13-latka.
Źródło: gazetabilgoraj.pl