Nie można przesadzić ze spowiedzią? Otóż można. Tego wierni nie wiedzą
Powszechna opinia kazałaby sugerować, że osoby, które częściej chodzą do spowiedzi, są bliższe Bogu, więc powtarzanie tego sakramentu może być dla naszej wiary tylko korzystne. Okazuje się jednak, że jest to błędne założenie, o czym całe mnóstwo wiernych nie ma pojęcia.
Jak powinna wyglądać spowiedź?
Już małe dzieci uczone są tego, że spowiedź jest szalenie istotnym sakramentem. Poprzedzić ją musi rachunek sumienia, a później, by była ważna, należy wykonać żal za grzechy oraz pokutę. Grzechy muszą być sformułowane konkretnie, a nie ogólnikowo.
Z drugiej strony jednak nie wolno księdza zagadać. Ten jest w konfesjonale po to, by wysłuchać grzechów i pośredniczyć między wiernym a Bogiem w przyznawaniu rozgrzeszenia. Nie jest to miejsce na dysputy o moralności czy zwyczajne plotki.
Jak często chodzić do spowiedzi?
Odpowiedź na powyższe pytanie w żadnym wypadku nie jest jednoznaczna. Małe dzieci uczy się, że wypadałoby spowiadać się raz w miesiącu, a w najgorszym wypadku co kwartał. Wiara nie jest jednak korporacją, więc konkretne terminy nie powinny być tu wskaźnikiem.
Do spowiedzi powinno się więc chodzić wtedy, gdy po prostu poczuje się taką potrzebę na sumieniu. Świetnie, gdy poczujemy ulgę po sakramencie, ale jak się okazuje, nie warto się od tego uczucia uzależniać. Spowiedzi można bowiem nadużyć!
Czy można spowiadać się zbyt często?
Na pytanie postawione powyżej można udzielić zaskakująco prostej odpowiedzi. Tak, można spowiadać się zbyt często! Tylko kiedy dokładnie regularne chodzenie do spowiedzi staje się niepotrzebnie nagminne? Gdy przestajemy szczerze żałować grzechów, bo i tak się z nich zaraz wyspowiadamy. Teolodzy ze strony cantius.org, na której można znaleźć wiele wskazówek dotyczących wiary, tłumaczą to w ten sposób:
Zbyt częste spowiadanie się może być wskaźnikiem domniemania Bożego miłosierdzia i być może osłabionego postanowienia, by więcej nie grzeszyć (tj. „Zawsze mogę wkrótce pójść do spowiedzi do św. Jana”). Tak więc zbyt częste spowiadanie się może wskazywać na nadużywanie sakramentu.
