Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > Czy mężczyzna powinien płacić na pierwszej randce? Pytanie, które zawsze budzi dużo kontrowersji
Redakcja Lelum.pl
Redakcja Lelum.pl 09.12.2020 11:12

Czy mężczyzna powinien płacić na pierwszej randce? Pytanie, które zawsze budzi dużo kontrowersji

Randka
Fot. pexels.com/Andrea Piacquadio

Pierwsza randka zawsze wywołuje duże emocje i sporą niepewność. Jak się zachować? Czy powinnam zapłacić za siebie w restauracji? To pytanie od zawsze budzi duże emocje, jedni uważają, że każdy powinien płacić zawsze bezwzględnie za siebie, inni, że płacenie to „obowiązek” mężczyzny. Jakie jest twoje zdanie?

Pierwsza randka: motyle w brzuchu, wpatrywanie się sobie w oczy, niewinne gesty i uśmiechy. Wszystko idzie dobrze, aż nagle przychodzi ten moment. Kelner niesie rachunek i nie za bardzo wiadomo, jak się zachować. Powinna zapłacić kobieta czy mężczyzna? A może każdy za siebie? Odpowiedź zawsze budzi wiele skrajnych uczuć.

Pierwsza randka i pierwsze rozterki

Z pewnością każda z nas ma za sobą pierwsze randki. Być może niektóre czytelniczki założyły już własne rodziny, a eleganckie wyjścia na kolacje należą już raczej do rzadkości, w szczególności w dzisiejszych czasach. Jednak chyba każdej kobiecie podczas wyjścia z partnerem towarzyszyła ta stała niepewność — czy powinnam zapłacić?

Jak to często bywa, zdania w tej kwestii są mocno podzielone. Jedne Polki uważają, że to mężczyzna powinien zapłacić za nasz obiad czy ulubioną kawę. Drugie wręcz przeciwnie — możliwość zapłacenia za siebie w restauracji traktują jako pewnego rodzaju „zdobycz” cywilizacyjną i efekt równouprawnienia. A wy co uważacie na ten temat?

Pierwsza randka. Zapłacenie za rachunek leży po stronie mężczyzny?

Pewna dziennikarka i singielka z Australii uważa, że to właśnie mężczyźni powinni płacić za kobiety na pierwszej randce. Dlaczego? Podany przez nią powód jest nieco zaskakujący.

W swoim felietonie na łamach serwisu news.com.au przypomniała, że kobiety często zarabiają mniej od mężczyzn. Podała, że na każdego dolara zarobionego w Australii przez mężczyznę, przypada 0,81 dolara zarobionego przez kobietę.

Ten problem dotyczy również kobiet w Polsce, co łatwo można sprawdzić, przyglądając się statystykom Głównego Urzędu Statystycznego. Wyborcza przypominała nam w marcu, że luka płacowa w naszym kraju wynosiła 19 proc. O tyle mniej od Polaków zarabiają Polki.

Czy argument australijskiej dziennikarki zmienił wasze patrzenie na tę kwestię?

Źródło: fakt.pl