Po dwóch latach z Syryjczykiem Polka zdobyła się na wyznanie. Odkryła całą prawdę
Pewna Polka zdecydowała się podzielić w sieci swoją historią. Nie od dziś nie brakuje kontrowersji na temat związków z Arabami. Słyszeliśmy opowieści wielu dziewczyn, które taką relację przypłaciły traumą. Autorka internetowego wpisu zdaje sobie z tego sprawę, dlatego zdecydowała się opisać, jak wygląda jej związek.
"Nie można mieć takiego myślenia..."
Autorka tego wpisu wyjaśniła, że od ponad dwóch lat żyje w związku z Arabem . Dopiero kiedy związała się z takim mężczyzną, dostrzegła, jak krzywdzące są stereotypy, które funkcjonują na ich temat w naszym społeczeństwie. Internautka posługująca się nickiem “agnes” podkreśla, że jest niesamowicie szczęśliwa w tej relacji. Ona i jej chłopak, Khaled żyją tak, jak inne pary w ich wieku. Z wpisu możemy wnioskować, że oboje są studentami.
Mój chłopak, z którym jestem w związku od dwóch lat, nigdy nie kazał mi nic zrobić, nigdy nie narzucał się oraz nie pozwalał mi czegoś ubrać lub zrobić. Tworzymy związek normalny. Nie muszę chodzić zasłonięta, mogę jeść wieprzowinę, pić alkohol, palić papierosy, wychodzić sama na miasto, chodzić na imprezy, mieć kolegów, CHODZIĆ DO PRACY. Khaled pracuje i się uczy - wyjaśniła internautka.
"To on proponuje wyjścia na basen"
Agnes podkreśla, że Khaled nie zabrania jej imprezowania ani wychodzenia na basen. Dziewczyna zaznacza, że może zakładać strój kąpielowy, a facet nie robi jej z tego powodu żadnych wyrzutów. Khaled całkowicie odciął się od swojego kraju. Chociaż kocha Syrię, ją kocha bardziej.
Nie chce nigdy wrócić do Syrii. To jest dla niego temat zamknięty. Nie chce mnie porwać. Kocha Syrię, ale zostawił ją w swojej pamięci i w wspomnieniach. Za dużo przeszedł żeby tam wrócić. Jest osobą niezwykle wrażliwą i czułą. Ma poczucie humoru i gdy nawet mam słaby dzień lub jestem na niego zła, potrafi ponieść mnie na duchu i wszystko staje się jakieś prostsze - pisze.
Po dwóch latach z Syryjczykiem zdobyła się na wyznanie
Internautka podkreśla, że jej związek oparty jest na wzajemnym szacunku. Khaled nigdy jej nie uderzył. Zdecydował się także poczekać z seksem, ponieważ ona nie była na to gotowa.
Zaskoczę Was, nie uprawialiśmy seksu. Nie nalega, rozumie i nie robi mi wyrzutów. Poczeka aż będę gotowa. Jeśli chodzi o zazdrość, normalne - jak każdy facet. Mogę mieć kolegów, spotykać się, gadać, chodzić na piwo, odwiedzać, pisać WSZYSTKO - dodała.