Polski Pilot nagle wyszedł z kokpitu i chwycił za mikrofon. Polały się łzy
Rutynowy, rejsowy lot do Krakowa. Pasażerowie na miejscach, silniki rozgrzane, stewardzi i stewardesy przeprowadzają standardowe, obowiązkowe czynności dotyczące bezpieczeństwa. Po chwili stało się jednak to, czego nikt się nie spodziewał.
Pilot nie zasiadł od razu za sterami samolotu
Wyszedł z kokpitu i używając pokładowego systemu nagłośnienia, zaczął przekazywać komunikat. Wywołał on niemałą konfuzję wśród pasażerów, jest to w końcu niecodzienna sytuacja, a loty samolotem są źródłem lęku dla wielu osób. Kapitan zbliżył słuchawkę do ucha i przez głośniki zaczął wydobywać się jego bardzo stremowany głos. Ale jak to? Pilot z wieloletnim doświadczeniem ma taką tremę podczas rutynowego rejsu do Krakowa?
Pilot miał ważne pytanie
Otóż okazało się, że powodem, dla którego pilot był tak strasznie stremowany było… pytanie , które chciał zadać jednej z osób na pokładzie samolotu. Po raz kolejny wywołało to niepokój oraz zdziwienie. Zestresowany pilot wychodzący z kokpitu i do tego mający pytanie? Szeroki uśmiech, choć nerwowy, był jednak znakiem tego, że sytuacja nie powinna być źródłem niepokoju, a raczej wręcz przeciwnie.
Jesteś dla mnie największym skarbem.
Usłyszeli wszyscy na pokładzie.
Pilot usłyszał "tak"
Pytaniem, które zadał pilot, było tak naprawdę… oświadczynami . Swoje słowa skierował do jednej ze stewardess, która pracowała na pokładzie tego samego rejsu. W tym momencie całe napięcie zeszło z pasażerów, a rzeczona kobieta z szerokim , wzruszającym uśmiechem zaczęła biec przez długość kokpitu prosto w ramiona pilota, krzycząc: “TAK!!!”.
Rozległy się gromkie brawa, a ukochani padli sobie w ramiona. Wzruszony do łez kapitan samolotu zdołał tylko wydukać z siebie: “Powiedziała tak!” . Życzymy długiego i szczęśliwego życia.