Katastrofa F-16 w Radomiu wciąż rodzi więcej pytań niż odpowiedzi. Jedno z najgorętszych brzmi: co stanie się ze szczątkami samolotu? Śledczy szykują się do żmudnej „układanki” - rekonstrukcji maszyny z odnalezionych fragmentów - i nie wykluczają, że część elementów trafi do zagranicznych laboratoriów producenta. Brzmi jak film? Niestety, to standard w najpoważniejszych sprawach lotniczych.
Kraków-Balice zamarły na około dwie godziny, gdy samolot Enter Air z Antalyi zsunął się z pasa przy lądowaniu i zatrzymał na pasie zieleni. Pasażerów ewakuowano, nikt nie odniósł obrażeń – zapewniają służby. Na płycie lotniska zaroiło się od pojazdów ratowniczych, a przyloty i odloty wstrzymano. Co dokładnie wydarzyło się, gdy samolot wypadł z pasa w Krakowie – i co to oznacza dla podróżnych?
Był sygnał, była mobilizacja i głośne pytanie: czy 13 września doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej? Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych studzi emocje. Wydano komunikat.
W internetowej zbiórce na rzecz synów tragicznie zmarłego pilota F-16, mjr. Macieja „Slaba” Krakowiana, zebrano już 2 241 340 zł. Wpłat dokonało ponad 35 tys. osób – to jedne z najszybciej rosnących datków w ostatnich latach. Pieniądze mają zabezpieczyć przyszłość czteroletnich bliźniaków, Aleksandra i Mikołaja. Zbiórka trwa.
Kolejny alert RCB rozesłano do Polaków. Po przypomnieniu o ćwiczeniach wojskowych, otrzymali nowy, mrożący krew w żyłach komunikat. Co on oznacza?
Katastrofa F-16 w Radomiu wciąż elektryzuje opinię publiczną. Prokuratura potwierdza, że w rękach śledczych jest już kluczowy dowód. Analizowane są trzy wersje wydarzeń, a scenariusze rodem z sensacyjnych forów odpadają. Co dokładnie wydarzyło się 28 sierpnia i co te ustalenia znaczą dla przyszłości pokazów Air Show Radom 2025?
W piątek odbył się pogrzeb pilota F-16, majora Macieja „Slaba” Krakowiana. Uroczystość — zgodnie z wolą najbliższych — miała charakter prywatny, ale wojsko i fani lotnictwa oddali mu głośny hołd milczeniem: flagi spuszczone do połowy masztu, saluty i słowa, które w armii znaczą więcej niż transmisje live. Ostatnie pożegnanie bez kamer, lecz z pełnymi honorami.
Major Maciej „Slab” Krakowian zginął tragicznie 28 sierpnia 2025 roku podczas przygotowań do Radom Air Show 2025. Błyskawicznie po tym, rozpoczęła się internetowa zbiórka na rzecz jego synów. Osierocił bowiem bliźniaków i pozostawił w żałobie kochającą żonę. Kwota, którą zebrano jest porażająca.
Major Maciej „Slab” Krakowian zginął tragicznie 28 sierpnia 2025 roku podczas przygotowań do Radom Air Show 2025. Na miejscu zabezpieczono czarną skrzynkę i osobistą kamerę pilota. Sprawę bada Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego i prokuratura wojskowa.
Katastrofa F-16 w Radomiu wstrząsnęła środowiskiem lotniczym i fanami pokazów. Głos zabrał były pilot zespołu Thunderbirds, major Ryan „Max Afterburner” Bodenheimer. Jego wideo-analiza rozkłada ostatnie sekundy lotu mjr. Macieja „Slaba” Krakowiana na czynniki pierwsze: od szczytu pętli, przez gwałtowne przejście w nurkowanie, po krytyczne przeciążenia.
Wkrótce odbędzie się pogrzeb zmarłego pilota. Major Krakowian spocznie na cmentarzu, ale na specjalnych warunkach. Rodzina wystosowała prośbę.
Od czwartku głośno jest o katastrofie lotniczej, w wyniku której zginął Major Krakowian. Teraz na jaw wychodzą nowe fakty. Mówi się o kłótni z pilotem. Co dokładnie wydarzyło się w samolocie?
W niedzielę, 31 sierpnia 2025 roku, samolot przewodniczącej KE został zmuszony do awaryjnego lądowania na lotnisku w Płowdiwie (Bułgaria) z powodu nagłego zaniku sygnału GPS, niezbędnego do nawigacji. Pilot musiał przejść na nawigację analogową, wykorzystując papierowe mapy i naziemne systemy. Jak do tego doszło?
Katastrofa F-16 w Radomiu przerwała przygotowania do największego święta lotnictwa w kraju i zamieniła gwar trybun w ciszę. Zginął pilot, gwiazda pokazów Tiger Demo Team. Śledczy mają czarną skrzynkę (czyli rejestrator lotu), ale – jak ostrzegają wojskowi – poznanie przyczyn tragedii może potrwać miesiące, a nawet ponad rok. Emocje buzują, kulisy dopiero się odsłaniają.
Katastrofa F-16 poruszyła całą Polskę. W czwartek wieczorem podczas prób do Air Show w Radomiu zginął pilot, major Maciej „Slab” Krakowian. Dzień później prokuratura zabrała głos w sprawie niepokojących doniesień o rzekomej kłótni tuż przed lotem. Śledczy zapowiadają weryfikację każdej hipotezy — od nagrań z wieży po zapisy czarnej skrzynki. Co już wiemy, a na co musimy poczekać?
Tragiczny finał prób przed Air Show w Radomiu wstrząsnął całą Polską. Gdy ucichły syreny, pojawiło się pytanie, które w takich chwilach wraca zawsze: jakie wsparcie – także finansowe – dostanie rodzina. Wyjaśniamy, czym jest odprawa pośmiertna, jak się ją liczy i na jakie kwoty – według dostępnych wyliczeń i przepisów – mogą liczyć bliscy majora Macieja „Slaba” Krakowiana.
Rodzina tragicznie zmarłego pilota F-16 przerwała milczenie po tragedii. Ich prośba wyciska łzy z oczu. O co zwrócili się do Polaków?
To trzecie spotkanie z precyzją lotniczym kunsztu – Air Show Radom 2025 znaneło się wielkimi krokami. Niestety przed wystąpieniem tragedii. Organizatorzy wystosowali pilny apel. Odpowiedź internautów łez.
Poważna awaria systemu zarządzania ruchem lotniczym sparaliżowała w piątek rano pracę portów lotniczych w całej Polsce. Choć samoloty mogą lądować, starty są znacznie utrudnione. Problemy występują również na łódzkim lotnisku, gdzie pasażerowie jednego z czarterów utknęli na pokładzie.
Nowe ustalenia ws. katastrofy samolotu Air India, w której zginęło 260 osób, wywołały ogromne poruszenie. Wstępny raport wskazuje na nagłe odcięcie dopływu paliwa do obu silników tuż po starcie. Nagranie z kokpitu ujawnia dramatyczną rozmowę pilotów — jeden z nich miał zapytać drugiego, dlaczego wyłączył silniki.
Groźny incydent na lotnisku na Majorce. Ewakuacja pasażerów Ryanaira, są ranniSześć osób trafiło do szpitala po nagłej ewakuacji samolotu Ryanair na lotnisku w Palma de Mallorca. Na pokładzie maszyny doszło do niewielkiego pożaru tuż przed startem.
Lot tanich amerykańskich linii lotniczych zakończył się tragedią. Odkryto ją dopiero po tym jak maszyna wylądowała na lotnisku na Florydzie. Trwa postępowanie mające na celu wyjaśniające okoliczności wstrząsającego zdarzenia. Jak na razie więcej jest pytań niż odpowiedzi.
Nieco ponad tydzień temu całą Polską wstrząsnęły dramatyczne wieści o śmierci pilota Roberta Jeła, który zginął w katastrofie lotniczej w Gdyni. Teraz gruchnęły wieści o kolejnej łamiącej tragedii lotniczej. W wypadku w Lipowej (woj. śląskie) zginął pilot samolotu Prząśniczka J1B. Szczegóły tego wydarzenia są mrożące.
Katastrofa lotnicza w Gdyni wstrząsnęła całą Polską. Teraz na jaw wychodzą nowe informacje na temat tragedii, jaka rozegrała się na Pomorzu. Istnieje prawdopodobieństwo, że czarne skrzynki mogły zostać uszkodzone.
Śmierć majora Roberta Jeła wstrząsnęła Polską. Pilot zginął tragicznie podczas treningu do pokazu. Są już pierwsze plany związane z uroczystym pożegnaniem mężczyzny. Jedna z ceremonii odbędzie się już jutro.
W piątek 12 lipca, dzień przed obchodami 30-lecia Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej, doszło do tragedii, która wstrząsnęła całą Polską. Doświadczony pilot, major Robert Jeł, zginął w katastrofie lotniczej. Samolot, który pilotował, rozbił się na płycie lotniska Kosakowo w Gdyni i stanął w płomieniach. Mundurowi już pracują nad ustaleniem przyczyny tragedii. Tymczasem w tej wstrząsającej sprawie postanowił wypowiedzieć się ekspert. Powiedział, jaki czynnik mógł przesądzić o wypadku. Jego słowa są porażające.
12 lipca w sieci ukazały się ujęcia i filmy, które pokazują porażające kulisy katastrofy lotniczej. Widać na nich, jak maszyna sterowana przez majora Roberta Jeła pikuje, a następnie uderza w płytę lotniska i zajmuje się ogniem. Od piątku cała Polska zadaje sobie pytanie, co przyczyniło się do tej wstrząsającej tragedii. Żona pilota, który poniósł śmierć na miejscu, właśnie zdobyła się na poruszający gest, który doprowadził tysiące osób do łez.
W piątek 12 lipca na gdyńskim lotnisku doszło do porażającej tragedii. Podczas treningu do obchodów 30-lecia Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej major Robert Jeł, pilot Bielika M-346, rozbił się o ziemię. Maszyna stanęła w płomieniach, a pilot zginął na miejscu. W sieci właśnie pojawiło się nagranie świadka całego zdarzenia. Pokazuje ono trudną do wyobrażenia skalę tego dramatycznego zajścia.