Rosyjskie drony nad Polską. Prokuratura wszczęła śledztwo. Są nowe informacje

Prokuratura Okręgowa w Lublinie wszczęła postępowanie w sprawie bezprawnego wlotu do Polski niezidentyfikowanych obiektów latających. Sprawa dotyczy serii zdarzeń z nocy z 9 na 10 września 2025 r., kiedy nad woj. lubelskim ujawniono i zabezpieczono liczne szczątki dronów. Śledczy prowadzą czynności „w niezbędnym zakresie”, m.in. oględziny miejsc ujawnienia, zabezpieczanie materiału dowodowego i identyfikację typów użytych maszyn.
Rosyjskie drony nad Polską. Co już wiadomo oficjalnie?
Decyzja o śledztwie zapadła 12 września. Prokuratura wskazuje, że badane są „niezidentyfikowane obiekty latające”, które przekroczyły wschodnią granicę RP bez wymaganego zezwolenia. W komunikacie dzień wcześniej prokuratura informowała o dziewięciu przypadkach przekroczenia polskiej przestrzeni powietrznej i o zabezpieczonych fragmentach dronów na kilku obszarach woj. lubelskiego. Według relacji mediów i władz, w nocy 9/10 września w polską przestrzeń wleciało ok. 20 rosyjskich dronów – część spadła na terytorium RP, kilka miało zostać zestrzelonych przez siły sojusznicze. Oficjalnie wskazywano, że były to tzw. „wabiki” (nieuzbrojone platformy do absorbowania obrony OPL).
Wątek Wyryk: „obiekt niezidentyfikowany”, nie dron
Jednym z najgłośniejszych epizodów nocy 9/10 września był upadek obiektu na dom w Wyrykach (pow. włodawski). Prokuratura podkreślała, że na tym etapie nie potwierdzono, by był to dron; śledczy badali, co dokładnie uderzyło w budynek i zniszczyło dach oraz poddasze. Równolegle w regionie zabezpieczono szczątki wielu dronów (w mediach lokalnych i branżowych padały liczby kilkunastu sztuk). Część doniesień prasowych sugerowała różne hipotezy co do pochodzenia obiektu, jednak prokuratura ich nie potwierdziła.


Zełenski mówi o 92 dronach. Co się wydarzyło?
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ujawnił, że w nocy z 9 na 10 września 2025 r. Rosja skierowała w stronę Polski łącznie 92 drony. Według jego relacji większość maszyn została zestrzelona przez ukraińską obronę jeszcze nad terytorium Ukrainy, a do Polski dotarło 19 dronów, co pokrywa się z wcześniejszymi informacjami o wielokrotnym naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej. Zełenski mówił o tym podczas sobotniego briefingu, powołując się na dane resortów odpowiedzialnych za obronę powietrzną.




































