Szok na cmentarzu! Nagrał, kto kradnie znicze z grobu. Takiego "złodzieja" nikt się nie spodziewał
We Wszystkich Świętych w sieci pojawiło się zaskakujące nagranie, które ukazuje, w jaki sposób znikały wkłady ze zniczy. Internauci przecierali oczy ze zdumienia na ten widok. Co takiego wydarzyło się na cmentarzu?
„Znikające wkłady do zniczy” — co się wydarzyło?
W dniu, w którym ludzie odwiedzają groby bliskich, na jednym z cmentarzy powstało nagranie, które rozbawiło internet. Film trwa zaledwie 19 sekund, a uwiecznił moment, kiedy… ptak podlatuje do grobu, zrzuca zatyczkę wkładu do znicza, wyciąga sam wkład i odlatuje z nim. Całość zarejestrowana została przez fotopułapkę, zamontowaną na drzewie — jak wynika z opisu publikacji.
Właściciel grobu od dłuższego czasu zauważał, że wkłady „znikają”, ale dopiero dzięki nagraniu odkrył, że za całą sprawą stoi skrzydlaty spryciarz.
Reakcje internautów – śmiech czy litość?
Społeczność online przyjęła filmik z mieszanką rozbawienia i dziwienia. Internauci, widząc pomysłowość ptaka, przecierali wręcz oczy ze zdumienia, a jednocześnie zalewali się łzami - ze śmiechu.
Ciekawe, do czego mu to;
Dobrze, że nagrane.... Bo jakby nie było dowodu, a ktoś by akurat był w pobliżu i zobaczył całą sytuację, to pewnie nikt by mu nie uwierzył, że ptaszki zabrały i psychiatryk gotowy;
Ciemno w dziupli miał;
Pewnie należy do pani ze straganu obok, wytresowała go, żeby przynosił z powrotem;
Oby mu tylko nie zaszkodziło - czytamy.
Lekcja na przyszłość… i mały morał
Choć sytuacja jest komiczna, kryje w sobie drobną wskazówkę: czasem przyczyna problemu bywa całkowicie nieoczekiwana. Właściciel grobu szukał typowego złodzieja — tymczasem delicje pochodziły od… ptaka, który nauczył się „obsługiwać” znicz.
Dla nas: jeśli coś ginie, a nie masz pojęcia od kogo — spojrzeć trzeba szerzej, może to nie człowiek.
Na koniec: następnym razem, zanim wściekle będziesz szukać winnego — może warto… zainstalować kamerę. Kto wie, czy to nie ptak.