Od popołudnia w poniedziałek 3 listopada klienci jednej z największych sieci w kraju zaczęli masowo alarmować o kłopotach z korzystaniem z usług. Tei pojawiły się szybko, w krótkich odstępach, wskazując na szeroki zasięg utrudnień UF-1. Tempo relacji przyspieszało z każdą godziną, a oczekiwanie na wyjaśnienia rosło. Co wydarzyło się w tym czasie i jak zareagował operator?