Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > To jest syn Englerta. 54-latek to niezła szycha
Martyna Pałka
Martyna Pałka 23.04.2024 12:36

To jest syn Englerta. 54-latek to niezła szycha

Jan Englert
fot. KAPIF

Jan Englert bez wątpienia jest jednym z najwybitniejszych polskich aktorów. Nie jest tajemnicą, że w ślady znanego ojca poszła jego córka Helena, która również od kilku lat podbija świat kina. Co ciekawe, druga z pociech gwiazdora obrała całkiem inną ścieżkę. Niewiarygodne kim jest syn Jana Englerta.

Córka Jana Englerta poszła w ślady znanego ojca

Jan Englert jest dzisiaj jednym z najbardziej cenionych aktorów, na którego koncie są występy w takich produkcjach, jak “Kanał” Andrzeja Wajdy, “Sól czarnej ziemi”, czy “Noce i dnie”. Dodatkowo, artysta od lat realizuje się na deskach teatru, gdzie zagrał już ponad 50 ról.

Pomimo licznych sukcesów, gwiazdor bardzo chroni swoje życie prywatne i stara się przekazywać jak najmniej informacji o swoich bliskich w rozmowach z mediami. Wiadomo, że obecnie jest w szczęśliwym związku z koleżanką po fachu Beatą Ścibakówną, z którą doczekał się córki Heleny.

Dziewczyna postanowiła pójść w ślady swoich znanych rodziców i podobnie jak oni próbuje swoich sił w aktorstwie. Młoda artystka bardzo dobrze sobie radzi i od kilku lat pojawia się na szklanym ekranie. Córka Jana Englerta zagrała już w takich produkcjach, jak “Pokusa”, “Układ zamknięty”, “Wszystko dla mojej matki”.

Jan Englert córka 3.jpg
Córka Jana Englerta poszła w ślady znanego ojca, fot. KAPIF
Jan Englert córka 2.jpg
Córka Jana Englerta poszła w ślady znanego ojca, fot. KAPIF
Jan Englert córka 1.jpg
Córka Jana Englerta poszła w ślady znanego ojca, fot. KAPIF
Żona Borysa Budki została prezydentką Kevin Mglej w żałobie. Nikt nie wiedział, co przeżywa, gdy pojawił się w TzG

Jan Englert ma trójkę dzieci z poprzedniego małżeństwa

Mało kto wie, że zanim wybitny aktor związał się z Beatą Ścibakówną był w innym związku małżeńskim. Jeszcze jako 18-latek poznał w warszawskiej szkole teatralnej starszą o rok Barbarę Sołtysik, która szybko zawróciła mu w głowie. Para była w sobie tak szaleńczo zakochana, że niedługo później, na drugim roku studiów, stanęli na ślubnym kobiercu. Co więcej, uroczystość odbyła się w tajemnicy przed wszystkimi bliskimi.

W 1970 roku małżeństwo powitało na świecie syna Tomasza, a trzy lata później dołączyły do niego siostry bliźniaczki — Katarzyna i Małgorzata. Wtedy też Barbara Sołtysik podjęła decyzję o rezygnacji z pracy oraz skupieniu się na domu i dzieciach. Po latach okazało się, że małżeństwo nie przetrwało próby czasu i rozwiodło się po 33 latach.

W przeciwieństwie do swojej młodszej siostry przyrodniej Heleny, trójka dzieci Jana Englerta i Barbary Sołtysik stroni od show-biznesu. Czym zajmują się pociechy aktora?

ZOBACZ TEŻ: Mama Macieja Musiała wygląda jak jego siostra, a ojciec jest aktorem.

Czym zajmuje się syn Jana Englerta?

Tomasz Englert niedawno świętował swoje 54. urodziny. Mężczyzna nie ukrywa, że nigdy nie ciągnęło go w stronę show-biznesu, ponieważ rodzice tłumaczyli mu, jak trudne i obciążające psychicznie jest to zajęcie.

Rodzice nas do tego zniechęcali. Mówili, że to trudny i stresujący zawód. Że nie daje poczucia bezpieczeństwa, wiąże się z byciem na świeczniku i nieustannym eksponowaniem siebie. Nie wyobrażam sobie siebie jako celebryty. Pamiętam, co się działo wokół moich rodziców. Ludzie zaczepiali ich na ulicy. Początkowo znana była matka, Barbara Sołtysik, później ojciec. Wiele osób traktowało go jak kumpla: "Cześć, Jasiek", wołali do niego - wyznał Tomasz w rozmowie z “Galą”.

Syn Jana Englerta wybrał całkiem inną drogę. Już w czasie studiów znalazł pracę w branży marketingu i sprzedaży, a w wieku 25 lat został dyrektorem w firmie, która niedługo później stała się największym domem mediowym w Polsce. Niestety, kariera sprawiła, że nie poświęcał czasu ukochanej, co zakończyło się ich rozstaniem.

Z kolejną partnerką mężczyzna doczekał się córeczki Leny, a później podjął decyzje o zmianie miejsca zatrudnienia. Od tej pory zajmuje się fotografią artystyczną.

Stwierdziłem, że jeśli będę tak żył dalej, umrę jako bogaty i nieszczęśliwy człowiek, który nie bardzo wiedział, po co to wszystko robi. Zrezygnowałem z pracy - powiedział w jednym z wywiadów.