Wpadka w "Milionerach". Odpadła na pierwszym pytaniu. Widzowie w szoku
  W najnowszym odcinku “Milionerów” doszło do zaskakujących scen. Uczestniczka poległa już na pierwszym pytaniu.
Fenomen "Milionerów"
Program „Milionerzy”, prowadzony przez Huberta Urbańskiego, od lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Uczestnicy muszą odpowiedzieć poprawnie na dwanaście pytań, by zdobyć główną nagrodę w wysokości miliona złotych. W każdej rundzie mogą skorzystać z trzech kół ratunkowych: „pół na pół”, „telefon do przyjaciela” oraz „pytanie do publiczności”.
Choć reguły są proste, stres i presja czasu często sprawiają, że nawet najprostsze pytania mogą okazać się pułapką. Tak właśnie stało się w przypadku Emilii.

Wpadka w "Milionerach"
W najnowszym odcinku popularnego teleturnieju „Milionerzy” widzowie byli świadkami jednej z najszybszych rozgrywek w historii programu. Na fotelu gracza zasiadła Emilia Siwoń z Warszawy, która wcześniej pojawiła się w studiu jako kibicka swojej mamy. Tym razem postanowiła sama spróbować swoich sił w walce o milion złotych. Na widowni towarzyszył jej partner, Konrad, który z przejęciem obserwował przebieg gry. Niestety, emocje okazały się silniejsze niż wiedza — już pierwsze pytanie zakończyło udział uczestniczki w programie.
Hubert Urbański zapytał: „Jaka cyfra stoi po lewej stronie przecinka w rozwinięciu dziesiętnym liczby pi?”. Uczestniczka początkowo poprawnie wyjaśniła, że liczba pi to nieskończona liczba, której pierwsze cyfry to 3,14... Jednak chwilę później zwątpiła w swoją intuicję i zaznaczyła odpowiedź A: 1. Prawidłową była odpowiedź B: 3.
        
        Odpadła już na pierwszym pytaniu
W studiu zapadła cisza, gdy prowadzący ogłosił wynik. Hubert Urbański z wyraźnym współczuciem potwierdził, że niestety to błędna odpowiedź, a gra Emilii kończy się już po pierwszym pytaniu. Uczestniczka przyjęła wynik z uśmiechem, choć nie kryła rozczarowania. Widzowie w mediach społecznościowych szybko zaczęli komentować sytuację, zauważając, że stres w teleturnieju potrafi odebrać nawet najprostsze odpowiedzi.
To nie pierwszy raz, gdy uczestnik „Milionerów” odpadł tak wcześnie. W historii programu zdarzały się przypadki, gdy gracze kończyli udział już po kilkudziesięciu sekundach, najczęściej z powodu pośpiechu lub pomyłki w oczywistym pytaniu. Choć to rozczarowujące, takie momenty są częścią uroku teleturnieju i przypominają, że nawet największa wiedza nie zawsze wystarczy, gdy w grę wchodzą emocje.
Fragment programu zobaczycie poniżej: