Wypłynęły informacje o Izabeli P. i jej mężu. To wiele wyjaśnia
Nie milknął echa sprawy zaginięcia Izabeli Parzyszek, chociaż kobieta odnalazła się pod koniec sierpnia w domu swoich znajomych. W poszukiwania kobiety zaangażowało się wiele ludzi w całej Polsce. Okoliczności zdarzenia wciąż nie są jasne, a prokuratura wciąż prowadzi postępowanie wyjaśniające. Parzyszek została przesłuchana w charakterze poszkodowanej, natomiast jej mąż zdecydował się na inny krok.
Sprawa zaginięcia Izabeli Parzyszek
9 sierpnia zaginęła Izabela Parzyszek. Jechała do Wrocławia autostradą A4. Po drodze zepsuł się jej samochód. O usterce poinformowała swojego ojca w rozmowie telefonicznej i poprosiła o pomoc. Kiedy na miejscu pojawili się jej znajomi, nie znaleźli tam kobiety. Ich poszukiwania zakończyły się niepowodzeniem i w sprawę zaangażowała się policja. Funkcjonariusze podejrzewali, że Izabela Parzyszek mogła zostać porwana.
Kobieta odnalazła się po 11 dniach , jednak zastrzegła, że nie chce, aby o miejscu jej popytu informować męża i rodzinę. Izabela Parzyszek wywodzi się ze zboru Świadków Jehowy. Padło więc podejrzenie, że jej nieobecność mogła być związana z tym, że chciała odciąć się od tego środowiska.
Nowe doniesienia w sprawie zaginięcia Izabeli Parzyszek
Izabela Parzyszek odnalazła się 20 sierpnia, po 11 dniach poszukiwań. Pojawiła się w domu swoich znajomych w Bolesławcu. Jednak to nie zakończyło sprawy. Prokuratura próbowała ustalić, jakie okoliczności towarzyszyły temu zdarzeniu. Nie można było przesłuchać kobiety od razu, ponieważ nie pozwalał na to jej stan. Wycieńczona fizycznie i psychicznie trafiła pod opiekę lekarzy, którzy stwierdzili, że nie może zeznawać.
Funkcjonariusze przekazali jedynie, że kobieta nie została porwana, ani przetrzymywana wbrew swojej woli. Izabela Parzyszek przyznała również, że nie kontaktowała się z nikim w trakcie swojej nieobecności. 35-latka została przesłuchana w charakterze świadka i osoby poszkodowanej. Kobieta wyjaśniła również, że w miejscu, w którym przebywała, nie miała dostępu do Internetu i nie była świadoma tego, że jest poszukiwana.
Co dalej z małżeństwem Parzyszek
Kiedy w końcu prokuraturze udało się uzyskać jakieś wyjaśnienia od Parzyszek, przekazali tylko do wiadomości publicznej, że dalsze postępowanie będzie utajnione. Niedawno można było zaobserwować, że z kąta Tomasza Parzyszka na Facebooku zniknęły wszystkie zdjęcia jego żony. Zaczęły się wiec spekulacje na temat ewentualnego rozwodu i wykluczenia kobiety ze zboru Świadków Jehowy. Trudno też było znaleźć jakikolwiek ślad po Izabeli Parzyszek w innych mediach społecznościowych. Teraz pojawiły się nowe informacje.
Podobno, wbrew temu, co twierdził mąż w trakcie poszukiwań , w które swoją drogą był bardzo zaangażowany, para już przed wspomnianym zdarzeniem nie mieszkała razem, a Izabela Parzyszek planowała rozwód.
Prokuratura w Jeleniej Górze wciąż zbiera potrzebne dowody. Śledztwo ma trwać do listopada. Są przesłanki ku umorzeniu sprawy.