„Dlaczego znieczulamy osoby zmarłe?” Lekarz wyjaśnia przedziwne zjawisko
To, co dzieje się z ciałem osoby zmarłej po śmierci, od zawsze budzi zainteresowanie wielu osób. Teraz z odpowiedzią przyszedł lekarz, który za pomocą swojego najnowszego Tiktoka ujawnił, że musi podać wtedy te same leki, które używa podczas znieczulenia pacjenta. Powody mogą naprawdę szokować.
Lekarz ujawnia prawdę o tym, co się dzieje z ciałem po śmierci
Życie po śmierci oraz zabiegi pielęgnacyjne, jakie wykonują lekarze oraz pracownicy domów pogrzebowych po śmierci od zawsze owiane są wielką tajemnicą. Nic więc dziwnego, że spora grupa internautów chciałaby dowiedzieć się na ten temat jak najwięcej. Z pomocą przychodzą specjaliści, którzy coraz częściej dzielą się tym informacjami w sieci.
Teraz głos zabrał lekarz Krzysztof Wernicki, który zaskoczył internautów najnowszym nagraniem, które pojawiło się na jego profilu na TikToku. Mężczyzna przyznał, że zaraz po śmierci podaje osobie zmarłej tej same leki, które stosuje w przypadku zabiegu swoich pacjentów . Czegoś takiego nikt się nie spodziewał!
Lekarz zdradził, jakie leki podaje osobie zmarłej
Okazało się, że lekarze podczas pracy nad ciałem osoby zmarłej muszą posuwać się do metod, które stosują również wobec swoich pacjentów. Krzysztof Wernicki zdradził, że osobie zmarłej podaje te same leki znieczulające , które są zalecane w przypadku zabiegów.
Jak wyznał lekarz, pozornie szokująca decyzja, ma kilka powodów, które tłumaczą tego typu postępowanie. Po pierwsze specjaliści używają tego typu metod, aby uniknąć skurczu ciała podczas usuwania narządów. Wszystko dlatego, że ciało zmarłego, nawet po śmierci, zachowuje się podobnie, jak ciało żywego człowieka, a mięśnie mogą reagować na bodźce zewnętrzne.
Nie chcemy, żeby ciało się poruszyło, a mięśnie napinały, bo odruchy z rdzenia kręgowego działają nawet po śmierci mózgu - tłumaczy tiktoker.
ZOBACZ TEŻ: "Jeden z dziesięciu": po tylu latach, Tadeusz Sznuk w końcu ujawnił, co skrywa się w słynnych kuferkach .
Lekarz wyjaśnia, czemu podaje osobie zmarłej leki znieczulające
Lekarz wyjaśnił jednak, że w tym celu bardzo często wystarczyłyby jedynie leki zwiotczające. Dlaczego więc wciąż decyduje się on na podanie znieczulenia osobie zmarłej? Powód może być zaskakujący.
Odruchy rdzeniowe to też wzrost ciśnienia i tętna, a te chcemy utrzymać w normie, żeby zachować jak najlepsze warunki dla przeszczepionych narządów - informuje Krzysztof Wernicki.
Lekarz zdradził też na TikToku, że leki przeciwbólowe zapewniają stabilne krążenie organizmu. Właśnie w tym celu specjaliści nawet po śmierci decydują się na stosowanie tych samych rozwiązaniach, co w przypadku pacjentów.