Kupił w Biedronce zwykłą mąkę. Mało nie zemdlał, gdy zajrzał do środka
Problemy z produktami spożywczymi, które kupujemy w supermarketach, nie są nowością. Od czasu do czasu media obiegają informacje o różnego rodzaju nieprawidłowościach wykrytych w artykułach tego rodzaju, które zostały przegapione na etapie produkcji lub po przechowywaniu ich na magazynie. Ostatnio coraz częściej dotyczą one niechcianych dodatków, których nie chcielibyśmy w nich znaleźć. To spotkało jednego TikTokera, który podzielił się swoim odkryciem w mediach społecznościowych.
Problemy z produktami spożywczymi
Ważne jest, aby wiedzieć, co się je. Dziś jednak nie każdy z nas może sobie pozwolić na przydomowy ogródek , hodowlę kur lub inne sposoby na samodzielne przygotowanie żywności. Dlatego większość z nas zaopatruje się w supermarketach, które powinniśmy darzyć zaufaniem . Jak przy każdej masowej produkcji i tutaj może się jednak zdarzyć, że kupowane przez nas artykuły spożywcze nie są tym, czym powinny.
Za kontrolę jakości sprzedawanej żywności odpowiada między innymi Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych . Sprawdza ona poszczególne cechy takich produktów jak pieczywo, mięso, margaryny, wina czy ziemniaki. Tym działaniom podlegają zarówno artykuły rodzime, jak i importowane zza granicy . Pod uwagę brane są zarówno cechy organoleptyczne, jak i fizykochemiczne. W przypadku wykazania nieprawidłowości na podmiot może zostać nałożona kara finansowa lub zakazy wprowadzania produktu do obrotu .
TikToker kupił w Biedronce mąkę
Mimo to, nie wszystko można zauważyć wystarczająco wcześnie, dlatego od czasu do czasu widzimy informacje w dyskontach, proszące klientów o zwroty zakupionych produktów danej partii , w których wykryto pewnego rodzaju nieprawidłowości. Dwa lata temu spotkało to firmę Ferrero, kiedy w jednej z fabryk wykryto bakterię Salmonelli. Spowodowało to wycofanie pewnej części artykułów spożywczych z polskiego rynku .
Niedawno pewien TikToker zakupił w dyskoncie Biedronka mąkę orkiszową pełnoziarnistą (typ 2000), wykorzystywaną przede wszystkim do wykonywania ciast, makaronów, pierogów i naleśników . Do jego koszyka trafiła również mąka żytnia pełnoziarnista (typ 2000), z której przygotowuje się bliny, ciasta i chleby . Nie spodziewał się jednak tego, co znajdzie w opakowaniu jednej z nich. Opakowanie nie było wcześniej otwierane, a od dokonania zakupu minęły zaledwie dwa dni .
ZOBACZ TEŻ: 30-latek dopuścił się okropnego czynu w Biedronce. Jest nagranie
To było w mące z Biedronki!
Twórca internetowy podpisujący się pseudonimem “Warsawpol8” nagrał filmik, w którym pokazuje, co wraz z mąką przywędrowało ze sklepu do jego domu. Wysypał część zawartości opakowania na talerz . Od razu było widać, że coś jest nie tak. W produkcie widać było ciemne elementy, które na pierwszy rzut oka mogły przypominać pewnego rodzaju zanieczyszczenie.
Jednak po bliższym przyjrzeniu się temu, co jest na nagraniu, widać, że to były owady! Wijące się robaczki sprawiły, że mąka jest nie do użytku. Warto zaznaczyć, że jej data ważności sięgała roku 2025 . Co mogłoby się znaleźć w tym opakowaniu po dłuższym czasie? Według internautów owady to wołki zbożowe, będące jednymi z najbardziej niebezpiecznych szkodników , które mogą się znaleźć na magazynach. Żeruje na ziarnach zbóż i może przenosić wirusy i bakterie. Jak się okazuje, takie znaleziska w produktach spożywczych to nie nowość , a świadczą o tym komentarze pod filmem.
“Niestety, coraz częściej mąka, kasza z robalami”
“Jak coś tam żyje, to znaczy że BIO”
“Też znalazłam, dlatego przesiewam mąkę za każdym razem”