Postanowiłam wychować dziecko męża i jego kochanki. Nigdy nie miałam dzieci, ale nie dali mi wyboru
Założenie rodziny jest marzeniem wielu osób. Nie każdy jednak ma na to szansę – jedni nie potrafią znaleźć odpowiednich partnerów lub tracą ich przedwcześnie, inni borykają się z problemami zdrowotnymi, które sprawiają, że nie ma szans na zajście w ciążę. Choć istnieją inne sposoby na to, by zostać rodzicem, niektóre z nich mogą być naprawdę niespodziewane.
Karolina marzyła o dziecku
Swoja nietypową historią podzieliła się 26-letnia Karolina, która jak sama przyznaje – nie uwierzyłaby w swoją historię, gdyby nie przytrafiła się jej samej . Kobieta wyszła za mąż w wieku 22 lat za mężczyznę, który wydawał jej się ideałem. Małżonkom wiodło się dobrze, Karolina odczuwała tylko jeden brak w swoim życiu – dziecko . Po dwóch latach starań zdecydowali się na wykonanie badań, które ujawniły, że nie ma szans na zajście w ciążę . Ta informacja bardzo zasmuciła Karolinę, a żal za utraconym macierzyństwem powoli przeradzał się w gniew, który koniec końców skierowała także na własnego męża.
No tak, idź, znajdź sobie inną kobietę. Taką, która da ci dziecko, bo przecież o niczym innym nie marzysz – powiedziała mu pewnego dnia.
Kobieta odkryła kochankę męża
Każda młoda mama i ciężarna kobieta wzbudzały w Karolinie zazdrość. Spotkanie Alicji, znajomej z czasów szkolnych, która była w widocznej ciąży, sprawiło, że Karolinę zalała fala żalu. Jak się bowiem okazało, koleżanka będzie miała czwarte dziecko, którego wcale nie chciała. Po powrocie do domu Karolina opowiedziała o wszystkim mężowi.
Ciekawe, co się stanie z tym dzieckiem. Alicja ledwo wiąże koniec z końcem, żyje z zasiłków. Może odda je do domu dziecka?
Informacja o ciąży Alicji dziwnie wzburzyła jej męża. Prawda wyszła na jaw dopiero kilka tygodni później. Podczas jednej z kłótni, mąż wykrzyczał:
To ja jestem ojcem dziecka, które urodzi Alicja!
Kochanka męża zaskoczyła Karolinę
Mąż prosił Karolinę o wybaczenie, ale kobieta wyrzuciła go z domu, zapowiadając, że się z nim rozwiedzie. Przed oczami miała już wizję samotności i jej męża, który buduje szczęśliwe życie u boku Alicji i ich dziecka. Ostatecznie postanowiła rozmówić się z kochanka męża . Ta jednak zapewniła ją, że nie planuje niszczyć ich relacji i że oboje popełnili jednorazową pomyłkę. Po raz kolejny spotkała się z Alicją już po porodzie , gdy poprosiła, by odwiedziła ją w szpitalu. Mała istotka całkowicie zahipnotyzowała Karolinę.
Zuza, ja nie czuję do niej nic. Serio. Nawet imienia nie wybrałam. Jak chcesz, to możesz ją zabrać – wyznała w końcu Alicja. – Mówię poważnie. Jeżeli nie chcecie się nią zająć, oddam ją do domu dziecka. Wojtek o tym wie. Przyznał, że chciałby wychować córkę, ale ostatecznie to ty podejmiesz decyzję. Na pewno teraz się stresuje i czeka na twoją odpowiedź.
Karolina nie sądziła, że zostanie matką w ten sposób. Mimo początkowych wątpliwości, szybko zorientowała się, że nie może postąpić inaczej.
Nikt inny jej nie dostanie. Ma na imię Joasia i zostanie tutaj, ze mną i z Wojtkiem.
Źródło: polki.pl