Potworna tragedia podczas chrztu. Na wszystko patrzyły jej dzieci
W ostatnich latach morsowanie cieszy się dużą popularnością. Wiele osób decyduje się na tę nietypową formę rekreacji, ponieważ jest dla nich świetną rozrywką, a często także okazją do wspólnego spędzenia czasu. Niektórzy są z kolei przekonani o wyjątkowych korzyściach zdrowotnych z zanurzania się w lodowatej wodzie. W kościele prawosławnym tradycja morsowania kultywowana jest od wielu lat, szczególnie w dniu ważnego święta.
Zanurzanie się w przerębli jest jedną z tradycji w kościele prawosławnym
W tradycji prawosławnej ważnym świętem jest Chrzest Pański , który zamyka okres Bożego Narodzenia. Święto obchodzone jest w nocy z 18 na 19 stycznia . Oprócz obrządków religijnych, wiele osób decyduje się na udział w tradycji ludowej połączonej z tym świętem . Wielu wiernych trzykrotnie zanurza się tej nocy w wodzie , co pozwala im zmyć grzechy, a także ma przynieść błogosławieństwo i zdrowie.
W styczniu zwykle temperatury są dość niskie, z tego powodu często trzykrotne zanurzenie w wodzie odbywa się w lodowej przerębli . Kilka lat temu podczas obchodów tego święta w Rosji doszło do strasznej tragedii.
Podczas religijnego obrządku doszło do ogromnej tragedii
Na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych widać, jak Rosjanka wykonuje znak krzyża, a zaraz po tym wskakuje do wykutej w lodzie przerębli . Kobieta wskoczyła jednak do wody pod lekkim kątem, przez co wpadła pod lód . Wystarczyło kilka sekund, by czekające na nią osoby zorientowały się, że coś jest nie tak. Mężczyźni wbiegli do przerębli, ale nie udało im się uratować kobiety.
Jak donoszą media, świadkowie są zdania, że po wskoczeniu do wody, tragedię dopełnił silny nurt rzeki . Na miejsce tragedii wezwano służby ratunkowe, ale mimo wielogodzinnych starań nurków jej ciała nie udało się odnaleźć.
ZOBACZ TEŻ: Jak często się spowiadać? Zaskakujące wyjaśnienie księdza
Okoliczności tragedii mrożą krew w żyłach
Koszmaru dopełniają jego straszliwe okoliczności. Tragedia wydarzył się bowiem na oczach najbliższych zmarłej kobiety. Wśród zebranych znajdował się 10-letni syn kobiety oraz jej 50-letni mąż . Gdy kobieta zniknęła pod wodą i nie wypłynęła, chłopiec krzyczał:
Mamo! Mamo! Gdzie jest mama?
Jak się okazuje, tragedii można było zapobiec. Służby zauważyły, że przerębel na rzece nie został właściwie zabezpieczony . Lokalni duchowni wskazali także , że w tym samym czasie w pobliżu miejsca, gdzie doszło do tragedii, znajdowała się oficjalna chrzcielnica, która była zabezpieczana przez policję i karetkę pogotowia.
Źródło: Fakt