Szokujące słowa Zbysława C. Odebrał życie Maurycemu, a teraz chce wyjść na wolność z jednego powodu
Sprawa śmierci pięcioletniego Maurycego odbiła się szerokim echem w mediach. Teraz głos zabrał mężczyzna, który odebrał mu życie - Zbysław C. 71-latek wyznał, że chce wyjść na wolność i nie pamięta tego, co stało się nieszczęśliwego dnia.
Zabójstwo Maurycego przez Zbysława C. wstrząsnęło całą Polską
Sprawa niespodziewanej śmierci Maurycego z Poznania wywołała niemałe poruszenie w całym naszym kraju. Do zdarzenia doszło 18 października 2023 roku około godziny 10 na poznańskim Łazarzu.
Pięcioletni chłopczyk wracał razem ze swoimi rówieśnikami z poczty, gdzie w ramach szkolnego zadania miał wysłać swoją pierwszą w życiu pocztówkę. Podczas drogi powrotnej zaczepił ich nieznany im mężczyzna. W pewnym momencie 71-letni Zbysław C. wyciągnął nóż i zaatakował nim dziecko.
Chłopiec zmarł mimo natychmiastowej reakcji przechodniów i wezwania odpowiednich służb. Pięcioletni Maurycy został raniony w klatkę piersiową. Napastnik natomiast został złapany przez przechodzących obok mieszkańców.
Morderca Zbysław C. został uznany za niepoczytalnego
Już następnego dnia Prokuratura Okręgowa w Poznaniu postawiła 71-latkowi zarzut o zabójstwo chłopca i złożyła wniosek o tymczasowy areszt podejrzanego. Szybko okazało się, że Zbysław C. od dawna się leczy z powodu ogromnych problemów neurologicznych , a jego stan zdrowia nie pozwalał na przeprowadzenie procesu sądowego.
20 października 2023 roku prokuratura zarządziła tymczasowy areszt dla mężczyzny. Zbysław C. trafił na szpitalny oddział aresztu, gdzie jest izolowany od reszty przebywajacych. Teraz podejrzany zdobył się na zaskakujące wyznanie, dotyczące feralnego dnia.
ZOBACZ TEŻ: Wiadomo, na co konkretnie ma chorować Zbysław C. Wstrząsające informacje.
Zbysław C. zabrał głos w sprawie śmierci Maurycego
24 października 2023 roku odbyło się pierwsze oficjalne przesłuchanie Zbysława C. Według słów rzecznika Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasza Wawrzyniaka, 71-latek nie przyznaje się do winy i twierdzi, że nie pamięta tego dnia.
Nie przyznaje się do winy, odmawia składania wyjaśnień. Nie pamięta, co się stało - powiedział prawnik w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Prokuratura czeka obecnie na wydanie opinii psychiatrycznej o stanie zdrowia podejrzanego , która pozwoli stwierdzić, czy w chwili popełnienia przestępstwa był on poczytalny. Termin posiedzenia ustalono na jutro 17 listopada 2023 roku w Sądzie Okręgowym w Poznaniu.
Źródło: se.pl