Daniel Martyniuk znowu odpalił Instagrama — tym razem w trakcie ulicznego marszu. Spocony, poirytowany i wyraźnie wzburzony w kilku urywanych zdaniach zwrócił się do „pismaków”, a nagranie momentalnie obiegło sieć. Co dokładnie powiedział i dlaczego znów to zrobił? Mamy daty, cytaty i kulisy — a także pytanie, które po tym wideo samo się nasuwa.
Noc, fale, telefon w dłoni i instastories, które postawiły na baczność fanów. Daniel Martyniuk znów znalazł się w centrum uwagi po serii publikacji z nadmorskiego brzegu: najpierw mroczny kadr i tajemniczy podpis, potem nagranie z nocnej kąpieli, a rano pytanie o „gaslighting”. Co się wydarzyło, że obserwatorzy wstrzymali oddech, a gwiazdorska rodzina znów trafiła na czołówki?
Od kilku tygodni Instagram żyje jednym tematem: Daniel Martyniuk z synem. Zakochany tata pokazuje kadry, które wywołują lawinę serduszek - od pierwszych spacerów po domowe mini sesje. W tle widać też zmianę wizerunku celebryty: mniej sądowej burzy, więcej rodzinnej sielanki.