TO teraz dzieje się z dzieckiem Martyniuka. Do akcji wkroczyła babcia
Mały Florian przyjął chrzest w niedzielę, 26 października. W blasku fleszy ujawniono szczegół, który poruszył fanów disco polo, bowiem wydało się, po kim chłopiec otrzymał drugie imię. Tego dnia nie obyło się też bez rodzinnych roszad – jedni przyjechali w ostatniej chwili, inni nie pojawili się wcale. Zaledwie kilka dni później pojawiło się kolejne zdjęcie z małym Florianem na pierwszym planie. Do akcji wkroczyła babcia.
Kulisy ceremonii: szybki powrót, wielkie emocje
Chrzest Floriana odbył się w minioną niedzielę, a atmosfera, co możemy wywnioskować ze zdjęć, które obiegły media, była mieszanką wzruszeń i napięcia. Do końca nie było pewne, czy Daniel dotrze: po głośnym incydencie w samolocie wracał z zagranicy niemal „na styk”.
Ostatecznie pojawił się, podwożony przez mamę, Danutę Martyniuk, i zajął miejsce w ławce, gdy w kościele gasł szmer aparatów. Paparazzi uchwycili go też przed świątynią; zdjęcia obiegły sieć w kilka minut. Na rodzinnych kadrach próżno jednak szukać Zenka Martyniuka — ojciec gwiazdora nie został sfotografowany przy chrzcielnicy, co natychmiast podbiło temperaturę plotek.
Drugie imię i mała tradycja: Florian Daniel
Najgorętszy moment? Gdy padły imiona. Czteromiesięczny chłopiec oficjalnie nazywa się Florian Daniel — drugie imię to rodzinny ukłon w stronę taty. Ten jakże istotny szczegół pojawił się w mediach społecznościowych tuż po chrzcie, a pochwalił się nim dumny tata.
Otóż Daniel Martyniuk zamieścił na Instagramie zdjęcie, na którym widać jego syna wraz z chrzcielną szatką, na której była wyszyta data uroczystości oraz imiona, które chłopiec nosi.
Babcia wkroczyła do akcji
W mediach nie milkną echa związane ze chrztem najmłodszej osoby z rodu Martyniuków, a rodzina już wróciła do standardowego trybu i codziennego funkcjonowania. Świadczy o tym, chociażby film, który na swoim Instagramie zamieścił Daniel Martyniuk.
36-latek opublikował nagranie, na którym pierwszy plan zajmuje mały Florian, trzymany z czułością przez mamę. Nie jest to jednak koniec, bowiem widać, że chłopiec ma przy buzi plastikową łyżeczkę, którą jest karmiony. Wiele wskazuje na to, że karmieniem chłopca zajęła się babcia, której dłoń znalazła się na fotografii.
Pierwszy posiłek Floriana. Brokuły. Niedobre - powiedział Daniel Martyniuk.