Rafał Trzaskowski postanowił nie iść w tegorocznym Marszu Niepodległości. Zamiast sporu o megafon i kolejność transparentów proponuje… muzykę. Prezydent Warszawy zaprasza 11 listopada na „Wspólną Niepodległą” na Cytadeli. Brzmi łagodnie? Owszem. Politycznie – to też czytelny sygnał, komu oddaje środek ulic, a komu scenę. I to w roku, w którym obiecał, że „pójdzie razem z wszystkimi”.