Dorota: ,,Wigilię spędzam z mężem i kochankiem przy jednym stole. Sytuacja jest wyjątkowa, nie mogłam odmówić małżonkowi”

Wigilia z mężem i kochankiem

— W tym roku Wigilia to będzie jakiś koszmar. Moje życie zamieniło się w istny dramat, już sama nie wiem, co mam robić. Nie kocham mojego męża. Odkąd poznałam Kamila, zrozumiałam, co to znaczy być szczęśliwą — zaczęła nieco chaotycznie Dorota.

Okazało się, że mąż Doroty jest poważnie chory. Lekarze wykryli u niego złośliwy nowotwór żołądka. Otwarcie powiedzieli mu, że będą to jego ostatnie święta w życiu, ponieważ rokowania nie są najlepsze.

Medycy stwierdzili, że mężczyznę dzielą już tylko miesiące od śmierci. Niestety, ale nawet bardzo silna chemioterapia i intensywne leczenie nic tutaj nie pomogą.

— Kiedy się o tym dowiedziałam, nie mogłam w to uwierzyć. Pomimo tragiczności sytuacji, nie umiem zmusić się do empatii czy dania nam kolejnej szansy. Mój mąż to zrozumiał — napisała Dorota.

— Miał do mnie tylko jedną i najwyraźniej ostatnią prośbę. Wiem, że on nadal bardzo mnie kocha, pomimo tego wszystkiego, co zrobiłam. Poprosił mnie, aby swoje ostatnie święta w życiu mógł spędzić u mojego boku — zdradziła kobieta.

W ten oto sposób Dorota wylądowała z mężem i kochankiem przy jednym stole wigilijnym. Trudno jest sobie wyobrazić, w jak bardzo niezręcznej sytuacji znalazła się kobieta.

Wigilia w nietypowym gronie. Dorota, mąż i kochanek

Kobieta zdradziła, jak na to wszystko zapatruje się jej kochanek, dla którego całkowicie straciła głowę. Okazało się jednak, że Kamil jest bardzo wyrozumiałym człowiekiem, a dla Doroty jest w stanie zrobić wszystko.

— Bardzo bałam się reakcji Kamila. W końcu to nie jest normalna sytuacja, a już wcześniej obiecaliśmy sobie, że nieważne co, spędzimy święta razem. On nie ma żadnej bliskiej rodziny, wszyscy się od niego odwrócili, kiedy dowiedzieli się, że spotyka się z mężatką. Nie sądziłam, że los okaże się aż taki przewrotny i ekstremalny.

Na początku jej kochanek był wszystkiemu przeciwny, ale później poznał historię męża swojej ukochanej. Mężczyzna potrzebował trochę czasu, aby wszystko sobie przemyśleć. W końcu doszedł do wniosku, że święta są okresem, w którym trzeba sobie nawzajem pomagać.

— Zdajemy sobie sprawę, że to wszystko wygląda tak, jakbyśmy robili mu wielką łaskę. Ale ja naprawdę nie potrafię zdobyć się dla męża na jakieś wielkoduszne uczucia. Przez to wszystko czuję się tylko jeszcze gorzej. Mam nadzieję, że pomimo całej tej nienormalnej sytuacji, wszystko będzie względnie normalnie. Jeśli to w ogóle możliwe. Życzcie nam powodzenia.

Co doradziłybyście Dorocie? Potraficie zrozumieć sytuację, w której się znalazła?

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

• Pielęgniarka ujawniła, co robią rodziny ze starszymi osobami tuż przed świętami. „Istny koszmar”
• Wiadomość gruchnęła nagle. Justyna Żyła błaga o pomoc, chodzi o jej dziecko
• Partner podał jej dziecko. Kiedy kobieta zobaczyła noworodka, zdębiała