"Wujek" Kamilka z Częstochowy poruszony na pogrzebie. Wyznał, co pamięta o chłopcu
Tragedia Kamilka z Częstochowy obiegła polskie media szerokim echem. Chłopiec był katowany przez swojego ojczyma. Niestety nie zdołał przeżyć, mimo że o jego życie przez kilka tygodni w szpitalu walczyli lekarze.
W sobotę 13 maja na częstochowskim cmentarzu Kule odbył się pogrzeb chłopca. Wzięły w nim udział prawdziwe tłumy ludzi z całej Polski, ale także osoby, które znały chłopca i jego rodzinę osobiście.
Kamilek z Częstochowy – pogrzeb
Pogrzeb Kamilka z Częstochowy odbył się w sobotę 13 maja, niespełna tydzień po jego śmierci, która miała miejsce w poniedziałek nad ranem 8 maja. Zgodnie z życzeniem rodziny, większość żałobników przyniosła ze sobą pojedynczą białą róże. Kwiaty i pluszowe zabawki całkowicie przykryły niewielką mogiłę , sięgając wysokością sąsiednich nagrobków.
Dzień później ulicami miast przeszedł protest „marsz sprawiedliwości” w obronie zmarłego Kamilka. Jego trasa została tak wyznaczona, by uczestnicy przemaszerowali obok instytucji, które mogły zapobiec krzywdzie chłopca.
Kamilek z Częstochowy – „wujek” wyznał, co pamięta o chłopcu
Jeden z reporterów portalu Goniec pojawił się na pogrzebie Kamilka. Na cmentarzu w Częstochowie udało mu się porozmawiać z mężczyzną, który znał chłopca osobiście. Jak sam ujawnił, choć nie łączyły ich więzy krwi, Kamilek nazywał go „wujkiem”.
– Znałem osobiście tę rodzinę całą. Zarówno jak i to wujostwo, jak i tego ojczyma, tego sadystę (…). Jest to dla mnie dramat. Ja przyjeżdżałem tam na to podwórko i to dziecko, ten Kamilek, to jest dla mnie obca osoba, zarówno jak i ja dla niego. Ale to dziecko to mnie tak polubiło, zawsze mówił „cześć wujek” i żółwika przybijał – powiedział poruszony mężczyzna.
– Powiem panu szczerze, że serce mi się kroi… Cała radość u tego dziecka była taka, że „cześć wujek, cześć wujek”, nie wiem… To dziecko tak mnie gdzieś polubiło, nie wiem, bo to niby była dla mnie obca osoba – dodał.
Kamilek z Częstochowy zmarł w wieku 8 lat
Mężczyźnie ciężko uwierzyć w tragedię, jaka spotkała chłopca. Jest też pewna rzecz, której bardzo żałuje, że 8-latek nie zdołał dożyć:
– Jak usłyszałem, że to dziecko nie doczekało tego drugiego… bo pierwszy sakrament to jest chrzest, tego drugiego sakramentu w postaci komunii świętej, to serce mi się kroi – zdradził.
Źródło: Goniec.pl