“Zakochałem się w matce przyszłego zięcia”
Przygotowaniom do ślubu zazwyczaj towarzyszy mnóstwo nerwów i stresu. Dotyczy to nie tylko pary młodej, ale również ich bliskich, a zwłaszcza rodziców. Czasami jednak dochodzi do sytuacji, których nikt wcześniej nie mógłby przewidzieć. Właśnie taką historią podzielił się jeden z internautów.
Ojciec panny młodej nie spodziewał się tego uczucia
Paweł od kilkunastu lat był samotnym mężczyzną, który w pojedynkę wychowywał swoją jedyną córkę Weronikę . Gdy dziewczyna była jeszcze nastolatką, jej mama zmarła po wielu latach ciężkiej walki z nowotworem. Od tej pory wdowiec nie potrafił znaleźć sobie miejsce, a całą energię zainwestował w pracę oraz wsparcie dla swojego jedynego dziecka.
Gdy tylko ukochana córka poinformowała go, że jej wieloletni partner Kamil poprosił ją o rękę, Paweł nie potrafił ukryć swojej radości. Cieszył się, że jego pociecha spotkała prawdziwą miłość, a sam chłopak wydawał mu się idealnym kandydatem na zięcia. Szybko też obiecał córce, że pomoże jej z przygotowaniami do ślubu i wesprze ją finansowo.
Zanim jednak doszło do jakichkolwiek ustaleń, Weronika poprosiła ojca, aby razem z nią udał się na spotkanie z Kamilem i jego mamą Ireną . Kobieta również samotnie wychowywała syna po tym, jak jej mąż zmarł kilka lat temu w wypadku samochodowym. Paweł natychmiast zgodził się na prośbę córki.
Niewiarygodne, do czego doszło na krótko przed ślubem
W końcu doszło do zaplanowanego wcześniej spotkania . Cała czwórka umówiła się w lokalnej restauracji, gdzie nie tylko mogli bliżej się poznać, ale też omówić pierwsze szczegóły, dotyczące ślubu i wesele. Gdy tylko na miejscu pojawiła się Irena, Paweł nie potrafił ukryć swojego zaskoczenia.
Kobieta nie tylko od początku zwróciła jego uwagę swoją niesamowitą urodą, ale też zachwyciła go swoją inteligencją i urokiem osobistym. Po wszystkim rodzice pary młodej wymienili się numerami telefonu, które miały okazać się pomocne w czasie przygotowań do ślubu. Zaraz po powrocie do domu Paweł zastanawiał się, czy powinien zaprosić kobietę na kolację.
Po dwóch dniach intensywnego myślenia w końcu zebrał się na odwagę i zadzwonił do mamy swojego przyszłego zięcia. Okazało się, że jego pytanie spotkało się ze sporym entuzjazmem . Od tej pory para zaczęła się ze sobą regularnie spotykać, a nawet powiedziała o tym swoim pociechom, które bardzo cieszyły się ich szczęściem.
ZOBACZ TEŻ: Opole 2024: Muzyk domaga się przeprosin. “Mam dosyć braku szacunku”.
Doszło do ślubu, ale nie tak miał on wyglądać
Związek Pawła układał się w najlepsze, a mężczyzna od dłuższego czasu zastanawiał się nad oświadczynami. Irena była cudowną kobietą, a Paweł wiedział, że obydwoje nie są najmłodsi i nie powinni zbyt długo zwlekać z formalizacją swojego związku. Teraz w końcu postanowił wykonać ten ruch. Irena nie kryła swojej radości i z uśmiechem na twarzy przyjęła pierścionek od ukochanego .
Niestety, sielanka zakochanych została przerwana przez nietypową sytuację. Weronika wróciła do domu cała zapłakana i oznajmiła ojcu, że ślubu nie będzie. Tak się składa, że razem z mężczyzną była wtedy Irena, która również bardzo zmartwiła się całą sytuacją. Prawda okazała się jednak znacznie gorsza, niż można było przypuszczać.
Okazało się, że Kamil od dłuższego czasu zdradzał swoją narzeczoną i dopiero niedawno zebrał się na odwagę, aby powiedzieć jej o swoim romansie oraz prosić ją o wybaczenie. Załamana dziewczyna nie chciała go więcej widzieć i natychmiast zerwała zaręczyny. Wydarzyło się to dokładnie dwa miesiące przed planowanym ślubem.
Poza załamaniem dziewczyny pojawiły się kolejne problemy — wesele było praktycznie przygotowane, a wszystkie zaliczki zostały już dawno wpłacone. Gdy zdradzona narzeczona oznajmiła rodzicom, że na pewno nie zmieni zdania i nie jest w stanie dać Kamilowi drugiej szansy, Paweł wpadł na pewien szalony pomysł.
Mężczyzna stwierdził, że razem z Ireną są w stanie “przejąć termin” od swoich dzieci. Dzięki temu mogli oszczędzić sporo pieniędzy, które zostały już wydane na organizację tego wydarzenia. Weronika wyraziła zgodę i dała ojcu swoje błogosławieństwo. Jedyne, co bolało dziewczynę, to fakt, że podczas uroczystości będzie zmuszona spotkać swojego byłego narzeczonego.
Chcesz podzielić się z nami swoją historią? Wyślij wiadomość na redakcja@lelum.pl.