18-latka przeżyła śmierć kliniczną. Odważyła się powiedzieć, co widziała " po drugiej stronie". Wstrząsające
Media obiega wstrząsające świadectwo młodej kobiety. Śmierć kliniczna, którą przeżyła aż trzykrotnie dokonała nieodwracalnych zmian, nie tylko w jej organizmie, ale też w życiu. Ujawnia, co zobaczyła "po drugiej stronie".
Mieszkająca w Ameryce Kassi Hogann z udostępniła poruszające nagranie na TikToku. Dziewczyna ujawnia, co wydarzyło się chwilę po tym, jak jej serce przestało bić.
18-latka doświadczyła śmierci klinicznej. Historia Kassi przyprawia o dreszcze
Najdłuższa odnotowana śmierć kliniczna trwała aż 80 minut. Niestety, reanimowany przez ponad godzinę John Thompson po wybudzeniu ze śpiączki twierdził, że nic nie pamięta. Niejednokrotnie jednak media obiegały świadectwa i opisy osób, które na krótki moment znalazły się “po drugiej stronie”.
W wielu historiach powtarzały się te same motywy — tunel, światło, spotkanie ze zmarłymi bliskimi, świętymi , istotami niebiańskimi, lub nawet samym bogiem. Wstrząsające słowa 18-letniej mieszkanki USA rzucają jednak zupełnie nowe światło na relacje z “tamtego świata".
Śmierć kliniczna. Wstrząsająca historia Kassi obiega media
Na zamieszczonym na TikToku nagraniu młoda kobieta twierdzi, że śmierć kliniczną przeżyła aż trzykrotnie. I choć nie ujawniła, co dokładnie wydarzyło się w przeszłości, wyjaśniła, że do wszystkiego doprowadziła "głupia decyzja, którą popełniła jako 18-latka.
Każde z “przeniesień” wyglądało dość podobnie — nastolatka czuła, jak wciąga ją tunel, jednak na jego końcu wcale nie było światła… lecz gwiazdy. Kassi miała wylądować, zawieszona w “dziwnym, nieznanym miejscu”, z którego widziała rozpościerający się kosmos.
Nie mogła się ruszać, nie widziała też bliskich zmarłych, nie mogła z nimi porozmawiać — wiedziała jednak, że są tam razem z nią.
- Czułam się komfortowo wiedząc, że moi bliscy są ze mną, mimo że nie byli obok mnie ani astronomicznie, ani fizycznie - relacjonowała.
Śmierć kliniczna odmieniła jej życie
Kassi podkreślała, że z wielu powodów trudno jej opisać to, czego doświadczyła. Po “wypadku” jej mózg nie pracował przez 7 minut. Kiedy się wybudziła, tomografia komputerowa wykazała, że w narządzie pojawiło się kilka “ciemnych plam”, których zregenerowanie, jak stwierdzili lekarze, było mało prawdopodobne.
Trzykrotne doświadczenie śmierci klinicznej nie pozostało bez wpływu na organizm młodej dziewczyny. Dziewczyna boryka się z problemami — m.in. spadkami koncentracji i zanikami pamięci.
Źródło: Radio Zet, Webiniusy, Medonet