Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Była pierwszą Aliną w „Miodowych latach”. Agnieszka Pilaszewska ma teraz 57 lat, ale na jej twarzy czas się zatrzymał
Michał Fitz
Michał Fitz 07.12.2022 19:31

Była pierwszą Aliną w „Miodowych latach”. Agnieszka Pilaszewska ma teraz 57 lat, ale na jej twarzy czas się zatrzymał

Miodowe lata
fot. kadr z serialu „Miodowe lata”

„Miodowe lata” to zdecydowanie jeden z najbardziej kultowych seriali komediowych w historii polskiej telewizji. Ogromny wpływ na takie postrzeganie produkcji mieli nie tylko Cezary Żak czy Artur Barciś, ale także wcielająca się w Alinę Agnieszka Pilaszewska.

Ta zagrała niemal w setce odcinków, ale ostatecznie została zastąpiona przez żonę Żaka, Katarzynę. Dlaczego do tego doszło? Jak dziś wygląda aktorka?

Jak teraz wygląda Agnieszka Pilaszewska?

To normalne, że w wielu przypadkach aktorzy kompletnie nie przypominają już postaci, w które wcielali się ćwierć wieku wcześniej. Agnieszka Pilaszewska jest jednak kompletnym odstępstwem od tej reguły. Można wręcz odnieść wrażenie, że dla niej czas płynie znacznie wolniej.

Widać to po zdjęciach aktorki, które ta publikuje w swoich mediach społecznościowych. Choć na jej twarzy pojawiło się kilka zmarszczek, te są przykrywane przez szczery uśmiech i radosne oczy, z których widzowie „Miodowych lat” kojarzyli Alinkę. Aktorka dalej nosi się w krótkich, jasnych włosach, więc tym bardziej przypomina odgrywaną lata wstecz postać.

Agnieszka Pilaszewska o odejściu z „Miodowych lat”

Odejście Agnieszki Pilaszewskiej z „Miodowych lat” dla wielu fanów serialu było ogromnym zaskoczeniem. Było dodatkowo owiane tajemnicą, bo nigdy tak naprawdę nie wyjaśniono wprost, co było przyczyną takiej decyzji.

Spekulowano, że aktorka sama zrezygnowała, bo nie była w stanie pogodzić wszystkich obowiązków z wychowaniem swojego dziecka. Sugerowano także, że stało się tak ze względu na życzenie Żaka, który rzekomo bardzo chciał współpracować z żoną.

Gdy sama zainteresowana została o to zapytana przez portal „Plejada”, nie udzieliła jednoznacznej odpowiedzi. Stwierdziła jednak, że nie było to jej widzimisię, bo aktorzy nie mogą tak łatwo rozwiązywać podpisanych umów. Decyzję podjął więc ktoś inny.

Zobacz post:

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
  2. Nie jedz tego wieczorem. Jeśli się zapomnisz, możesz mieć problemy ze snem
  3. „Muszę być przy nim”. Joanna Koroniewska w ostatniej chwili wszystko odwołała. Poinformowała o chorobie dziecka

Źródło: Teleshow/ Plejada