Co się stało z Łukaszem Nowickim? Niepokojące zdjęcie na profilu prezentera, właśnie wrócił do kraju
Łukasz Nowicki wrócił do Polski, a na Instagramie zawitało zdjęcie, które sprawiło, że fani zasypali prezentera komentarzami. Wiele osób zaskoczył nastrój, jaki zapanował na profilu zawsze wesołego i pełnego optymizmu gospodarza „Pytania na śniadanie”.
Łukasz Nowicki to jeden z tych prezenterów TVP, na widok których usta same układają się w uśmiech. Zawsze pełen energii, dziennikarz zaraża optymizmem i nieposkromioną chęcią doświadczenia czegoś nowego — nic dziwnego, że jego konto na Instagramie cieszy się zainteresowaniem ponad 26 tysięcy obserwujących.
Łukasz Nowicki powrócił do kraju. Na Instagramie pojawiło się niepokojące zdjęcie
Nie od dziś wiadomo, że Łukasz Nowicki jest wielkim miłośnikiem podróży. Szczególnie upodobał sobie południe Europy i właśnie tam, na łonie wspaniałej, włoskiej przyrody spędził ostatnie tygodnie.
6 lipca gospodarz „Pytania na śniadanie” świętował 49. urodziny w urokliwej miejscowości Volterra na zachodnim wybrzeżu Włoch. Kilka dni wcześniej rozpoczął długo wyczekiwany urlop i wiemy, że w towarzystwie żony i córki zwiedził wiele pięknych miast, a każda wyprawa była skrupulatnie dokumentowana na Instagramie.
Toskania z pewnością znalazła specjalne miejsce w sercu prezentera, a każde z udostępnianych zdjęć wzbudzało coraz większy zachwyt wśród internautów, którzy nie szczędzili komentarzy.
W trakcie pobytu rodzina świętowała nie tylko urodziny dziennikarza — imieniny obchodziła także jego ukochana Olga. Ich wspólne fotografie na tle włoskich winnic i słońca wyglądały niczym wyjęte z folderu turystycznego. Nic dziwnego, że gdy nadszedł dzień wyjazdu, Łukasz Nowicki i jego bliscy mogli poczuć ukłucie żalu. Jednak zdjęcie, które pojawiło się na Instagramie, zaniepokoiło niejednego fana.
Łukasz Nowicki naciągnął koc pod brodę. Z jego twarzy zniknął uśmiech
Łukasz Nowicki powrócił już do Polski, a nieśmiertelny uśmiech na jego twarzy nieoczekiwanie zniknął. Zastąpiła go dość posępna mina. Prezenter kulił się w hamaku, oparł głowę o poduszkę i naciągnął pod brodę koc. W tle zobaczyliśmy zszarzały, spowity deszczową aurą ogród.
– Smutna minka, jest pan sam? – niepokoili się fani.
I rzeczywiście, na fotografii dziennikarz wyglądał na co najmniej przygnębionego. Znacznie więcej optymizmu pojawiło się w opisie pod zdjęciem.
– Nie to, żeby było jakoś szczególnie zimno, ale kocyk w naszym klimacie wieczorem jest niezastąpiony – stwierdził.
Okazało się, że nawet w zakończeniu urlopu Łukasz Nowicki odnalazł jasny punkt. Przyznał, że było coś, czego w pięknej Toskanii bardzo mu brakowało: gorącego, gęstego żurku.
– Kuchnia Italii może i jest genialna, ale żurek przebija wszystko! – zawyrokował.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Łukasz Nowicki odniósł się do afery z Cichopek i Kurzajewskim. Nie miał żadnych wątpliwości
- „Nasz nowy dom”: Kim naprawdę jest Martyna Kupczyk? Pani architekt jest bardzo ciekawą postacią
- „Sanatorium miłości”: Nina Busk przed śmiercią miała dwa życzenia. Chodziło o jej pogrzeb
