Silver.Lelum.pl > Gwiazdy > Fakty dopiero wyszły na jaw. Dowiedzieliśmy się, o co poprosił przed śmiercią Krawczyk, prawda jest druzgocąca
Katarzyna Derda
Katarzyna Derda 11.08.2021 14:15

Fakty dopiero wyszły na jaw. Dowiedzieliśmy się, o co poprosił przed śmiercią Krawczyk, prawda jest druzgocąca

Starbucks
fot. Ade Rifaie / Pexels

Marian Lichtman, wokalista Trubarudów, udzielił szczerego wywiadu. Opowiedział w nim o przyjaźni z Krzysztofem Krawczykiem i obecnych relacjach z jego synem, który poszedł w ślady ojca i postanowił śpiewać. Razem szykują sporą niespodziankę dla fanów kultowego muzyka.

Marian Lichtman jest kompozytorem i wokalistą oraz członkiem słynnego zespołu Trubadurzy. Jest też jednym z najbliższych przyjaciół Krzysztofa Krawczyka. Przed laty złożył mu bardzo wzruszającą obietnicę. Teraz przyszło mu ją spełnić i wywiązuje się z tego przykładnie!

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:

Krzysztof Krawczyk: „nie daj zrobić krzywdy mojemu synowi”

W latach 80. Krzysztof Krawczyk poprosił Lichtmana, by ten otoczył opieką jego syna, kiedy go zabraknie. Okazuje się, że okoliczności tej niezwykłej prośby były bardzo dramatyczne.

Krzysztof Krawczyk był w kiepskim nastroju. W pewnym momencie położył rękę na ramieniu Lichtmana i wyrzucił z siebie: „Nie daj zrobić krzywdy mojemu synowi, kiedy mnie zabraknie”. Zaczął płakać. Lichtman wspomina, że nastrój był tak dramatyczny, że bał się pytać o przyczynę tej prośby.

Prośbę tę znany muzyk słyszał kilka razy. Po raz drugi od jego babki, kiedy ta przebywała już w domu opieki w Łodzi. Matka Krzysztofa Krawczyka poprosiła wtedy o opiekę nad jej wnukiem. A trzeci raz – znowu od ojca, na półtora roku przed jego śmiercią.

Krzysztof Krawczyk był już wtedy w kiepskiej kondycji fizycznej. Byli na przyjęciu, a muzyk wziął Lichtmana na bok i poprosił: „pomóż mojemu Krzysiowi nagrać piosenkę, zapłacę za tę produkcję”. Lichtman oburzył się, bo nie zamierzał brać za to pieniędzy. Chciał zrobić Juniorowi prezent.

Rozpoczął prace nad projektem, ale seria obraźliwych wiadomości od jednego ze współpracowników Krzysztofa zablokowała jego rozwój. Po latach jednak chłopak sam się do niego zwrócił i poprosił o lekcje.

Lichtman wyznał, że nauczył go śpiewać przeponą, tak jak w latach 60. jego ojca. Krzysztof Krawczyk Junior pilnie trenuje i coraz lepiej sobie radzi. Pracuje nawet nad własną piosenką!

Nowy utwór Krzysztofa Krawczyka Juniora ma być poświęcony jego zmarłemu ojcu. Będzie to melancholijna ballada, która być może zapoczątkuje kolejne. Lichtman wyznał, że jest pewien, że słynny ojciec patrzy z góry na poczynania syna i pomoże mu z wydaniem pierwszej płyty.

Syn Krawczyka na Festiwalu Przebojów Weselnych w Mrągowie

Lichtman spełnił obietnicę złożoną przyjacielowi – Krzysztof Krawczyk Junior już niedługo zaśpiewa swój pierwszy koncert na Festiwalu Polsatu. Wykona na nim najbardziej znane przeboje Trubadurów, które przed laty śpiewał jego znany ojciec.

Lichtman wyznał, że chłopak śpiewa „całym sercem”, a jego ojciec byłby bardzo dumny z ukochanego syna. Festiwal, na jakim wystąpi chłopak, odbędzie się już 13 sierpnia.

Krzysztof Krawczyk Junior zaśpiewa z Trubadurami tak znane przeboje, jak: „Kasia„, „Znamy się tylko z widzenia” i „Przyjedź mamo na przysięgę„. Umożliwiła to właśnie współpraca Lichtmana i Niny Terentiew.

Lichtman powiedział też w wywiadzie, że rozważa możliwość, by syn Krawczyka częściej występował razem z zespołem Trubadurzy. Tym bardziej że chłopak jest bardzo zdolny, ambitny, ma charyzmę sceniczną – spełnia wszystkie warunki, by zostać gwiazdą.

Lichtman zaprosił też Krawczyka Juniora na plan swojego teledysku do piosenki „Vixa!”. Krzysztof grał na saksofonie i wypadł świetnie. Jakie niespodzianki szykują jeszcze? Czas pokaże. A jak razem wyglądają Lichtman i syn Krzysztofa Krawczyka? Możecie ich zobaczyć na przykład tutaj:

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Kilka wskazówek, aby wyglądać doskonale na zdjęciach z wakacji
  2. Opalenizna jak u gwiazd? Znamy na to rewelacyjny sposób
  3. Nie mieści się w głowie, co Jakimowicz wyprawiał na antenie

Źródło: pomponik.pl